Panny w Malarni

"Panny z Wilka" - reż: Maja Komorowska - Teatr Collegium Nobilium

Na dobry początek Agnieszka Glińska, obejmując dyrekcję Teatru Studio, zaprosiła widzów na "Panny z Wilka" według Jarosława Iwaszkiewicza, spektakl dyplomowy Akademii Teatralnej w reżyserii Mai Komorowskiej.

Teraz to już przedstawienie, które żyje własnym życiem, niedawni studenci zdążyli akademię ukończyć, a za inscenizację odebrać nagrodę Międzynarodowego Festiwalu Szkół Teatralnych. Warto dodać, że po raz pierwszy grand prix przypadło Akademii Teatralnej, organizatorowi festiwalu. Międzynarodowe jury wyróżniło ponadto Martę Kurzak za rolę Tuni i Dianę Zamojską za rolę Kazi. Na nagrodę złożyły się także dopracowane role Marty Sroki (Jola) i Marty Chyczewskiej (Zosia). Sukces zatem potrójny, teraz potwierdzony na scenie zawodowej, gdzie subtelna opowieść o przemijaniu niespiesznie odsłania uśpione w każdym z nas zaniechania i nadzieje. Rytm spektaklu, czułość obcowania z delikatną materią wspomnień i skrywanych uczuć budują klimat, sytuujący sztukę w tradycji Prousta i Czechowa. Liczą się tu niuanse, drobne zacięcia, na pozór przypadkowe gesty, jak również muzyka. I ta z głośników, i ta na scenie, nie tylko w pieśni włoskiej Wiktora (pięknie ją śpiewa Kamil Dominiak, zdumiewająco panując nad głosem, jego barwą i natężeniem), lecz także w tańcu, gestach, spacerach po Wilku, którym staje się fragment teatralnej podłogi. Najważniejszy jednak pozostaje stół okrywany białym obrusem i magia przygotowań do posiłku, a potem bez mała uroczystego spożywania -jest w tym coś ze wzniosłego rytuału i błahostki zarazem, coś, co dzieje się mimochodem, a zarazem potrafi wszystkich jednoczyć. Nawet jeśli to tylko zjednoczenie w bolesnym rozpamiętywaniu straconych zachodów młodości. Tak jest, kiedy Wiktor wygłasza swoje fundamentalne zdanie: "Posiąść coś naprawdę, to jest rzecz niemożliwa" i wyjeżdża z Wilka. 

Przedstawienie ma siłę emocjonalną i można je porównywać ze sławnym debiutem trzech ówczesnych studentek aktorstwa (Jolanty Szczepkowskiej, Krystyny Jandy i Ewy Ziętek) w telewizyjnych "Trzech siostrach" w reżyserii Aleksandra Bardiniego. Trudno bawić się w proroctwa, ale obsada "Panien z Wilka" stoi u progu równie błyskotliwej kariery. Zapewne wkrótce o nich usłyszymy. Tak czy owak, jeśli ów smakowity spektakl miał być przystawką pierwszego sezonu Glińskiej w Studiu, to jakie będą dania główne?

Tomasz Miłkowski
Przeglad
19 września 2012

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...