Pięciu finalistów

47. Opolskie Konfrontacje Teatralne / Klasyka Żywa

Jakie spektakle zobaczymy na 47. Opolskich Konfrontacjach na scenie Teatru Kochanowskiego?
Spośród 33 inscenizacji teatralnych z całego kraju organizatorzy konkursu wyłonili 5, które opolanie będą mogli zobaczyć za kilka miesięcy na deskach Teatru im. Kochanowskiego.

- Opolskie Konfrontacje Teatralne są finałem Konkursu na Inscenizacje Dawnych Dzieł Literatury Polskiej „Klasyka Żywa" organizowanego przez Instytut Teatralny ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Do kończącego się VIII konkursu przyjęliśmy łącznie 39 zgłoszeń, z których 6 zostało przeniesione do IX konkursu w związku z tym, że premiery odbyły się pod koniec roku i komisja nie była w stanie zobaczyć tych spektakli - tłumaczy Katarzyna Pilarska, koordynatorka konkursu.

Nagrody finansowe

Jury w Opolu przyzna Nagrodę Główną im. Wojciecha Bogusławskiego, a także nagrody indywidualne m.in. za muzykę, reżyserię, scenografię bądź aktorstwo. Łącznie w tym roku na nagrody przeznaczono 120 tys. zł. Nagroda główna może wynosić maksymalnie 80 tys. zł.

- Teatr, który zdobędzie nagrodę im. Bogusławskiego, powinien przeznaczyć ją na realizację kolejnej pozycji repertuarowej z obszaru klasyki polskiej - wyjaśnia Pilarska.

Wybór spektakli

- „Klasyka Żywa" działa dwuetapowo. W jednym roku odbywa się konkurs polegający na tym, że teatry zgłaszają swoje spektakle, a komisja artystyczna jeździ po całej Polsce i ogląda przyjęte inscenizacje – mówi Patryk Kencki, przewodniczący Komisji Artystycznej Konkursu.

– Z tych obejrzanych przez rok spektakli wybieramy finalistów i przyznajemy oprócz tego swoje nagrody. Następnie finaliści jadą do Opola i w kolejnym roku ma miejsce ten drugi etap, festiwal Opolskie Konfrontacje Teatralne. Rok, który już minął, był ogłoszony Rokiem Romantyzmu i rzeczywiście wiele zgłoszonych spektakli to były „Ballady i romanse" Mickiewicza. Nic zatem dziwnego, że aż trzy spektakle romantyczne znalazły się w tym finale. A znalazły się dlatego, że mają niezwykle ciekawą formę. Z jednej strony to teatr tańca, z drugiej teatr plastyczny i lalkowy, ale w żywym planie. „Sen srebrny Salomei" z Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy wydaje się najciekawszym odczytaniem tekstu romantycznego. Obok trojga finalistów z gatunku romantyzmu są dwa spektakle z zupełnie innego repertuaru. Z jednej strony popularna powieść „Znachor", która dzięki ekranizacji jest bardzo dobrze znana szerszej publiczności i stanowi pewnego rodzaju mit kulturowy. Jest to na pewno oryginalny spektakl. Ostatnią sztuką są „Wyskubki", gdzie reżyser wybrał z twórczości Różewicza najciekawsze fragmenty, na podstawie których zbudował autorski scenariusz - jest to bardzo ciekawe podejście do klasycznych tekstów, nadające im niebywałą świeżość. Jest to niezwykle atrakcyjne i niepowtarzalne widowisko. To, co łączy te pięć spektakli, to bardzo oryginalna forma i próba niebanalnego odczytania dawnych tekstów - opowiada Kencki.

Pięciu finalistów

Pierwszym finalistą jest spektakl "Ballady i romanse" z wrocławskiego Teatru Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego.

- Nasz spektakl stanowi próbę przeniesienia ballad Mickiewicza na język teatru ruchu. Jest przeznaczony dla widzów pełnoletnich - mówi Sylwia Wanot z działu promocji teatru.

Kolejnym spektaklem, który będą mieli okazję zobaczyć widzowie, są "Ballady i romanse ver. 2022" z Teatru Lalki i Aktora w Wałbrzychu.

- Mogłoby się wydawać, że w takim spektaklu nic wyjątkowego nie będzie, że klasyka w formie odkurzania Mickiewicza to już nie to. Nasz teatr lubi wyzwania i przewrotność. Bazując na takim myśleniu, podjęliśmy próbę reinterpretacji „Ballad i romansów" Mickiewicza w celu odczarowania myślenia o klasycznym tekście, który w rozumieniu młodzieży, bo to ona jest adresatem naszego spektaklu, jest nudny, nieaktualny, niemodny i obciachowy, a dodatkowo napisany niezrozumiałym językiem. Konflikt światopoglądowy zawarty w „Balladach i romansach" stał się dla nas punktem wyjścia interpretacyjnego. Świat sceniczny naszego spektaklu został zbudowany na zasadzie opozycji, połączenia w nieoczywisty sposób odległych od siebie gatunków muzycznych, konwencji teatralnych i plastycznych. Ożywiony świat umarłych połączony został ze światem realnym i metafizycznym. Mamy poczucie, że "Ballady i romanse ver. 2022" to opowieść, w której wartości uznane przez Mickiewicza nie zatraciły się i wybrzmiewają ze sceny wprost do odbiorców, młodych ludzi, żyjących w świecie nieudanych wartości. To opowieść o ideałach, moralności, miłości i patriotyzmie. Opowieść o rodzących się pragnieniach i budowaniu równowagi - opowiada Karolina Sobolewska z biura promocji i edukacji teatru.

Trzecią finałową sztuką są "Wyskubki" z wrocławskiego Teatru Współczesnego im. Marii i Edmunda Wiercińskich.

- Chcemy opowiedzieć historię naszych bohaterów i mamy nadzieję, że publiczność zechce podzielić się z nami swoimi historiami o powtarzaniu czasu. Każdemu gadaniu zawsze towarzyszy wspólny taniec i śpiew. Taniec to w końcu także forma chodzenia po śladach Różewicza w Gabrielowie - informuje Paweł Kamza, reżyser spektaklu.

Kolejnym spektaklem jest "Znachor" z Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. - Z jednej strony spektakl porusza poważne tematy, ale nie brakuje w nim żartów. Ogromną wartość nadają mu trafne dialogi - uważa Jagoda Ludwikowska-Ćwik z działu medialnego teatru.

Ostatnią propozycją jest "Sen srebrny Salomei" z Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy.

- Jednym z ważnych walorów jest waga, którą w sztuce przywiązuję się do słowa. Tekst Słowackiego został odświeżony. Okazuje się, że minimalistyczna scenografia jest tu dodatkowym atutem, ponieważ te zabiegi, które wykonał reżyser wspólnie z dramaturgiem, wystarczają i doskonale działają na wyobraźnię widza - uważa Katarzyna Jankowska, koordynatorka pracy artystycznej w teatrze.

Kolejna edycja wydarzenia planowana jest na przełomie maja i czerwca w Teatrze im. Jana Kochanowskiego. Ceny biletów na spektakle poznamy w najbliższym czasie. 47. Opolskie Konfrontacje Teatralne potrwają tydzień.

Anna Wojtasik
Gazeta Wyborcza online
14 marca 2023

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia