Pierwsza Polka w Metropolitan Opera w Nowym Jorku

"Marcella Sembrich-Kochańska" – aut. Małgorzata Komorowska, Juliusz Multarzyński

„ - Bóg dał ci trzy pary skrzydeł, byś leciała na nich przez krainę muzyki; wszystkie trzy równej są miary, strzeż każdej, lecz śpiewaj, śpiewaj dla świata, bo masz głos anioła" – powiedział Ferenc Liszt do Marcelli Sembrich, kiedy usłyszał jak gra na fortepianie oraz na skrzypcach i gdy zaśpiewała.

Biografia Marcelli Sembrich - Kochańskiej autorstwa Małgorzaty Komorowskiej oraz Juliusza Multarzyńskiego to rzecz niezwykłej artystycznej miary. Słowo i fotografia. Dwa różne narzędzia do opisania artystki i rzeczywistości, w której żyła. Każde z nich kreuje odrębny świat. Mają one jednak moc wzajemnego przenikania i uzupełniania się. Taka koncepcja rodzi się zawsze wtedy, gdy się pisze i fotografuje z prawdziwą pasją.

Profesor Małgorzata Komorowska stworzyła niemalże literacką opowieść o życiu wybitnej polskiej sopranistki. Opartą na rzetelnie zebranej przez lata faktografii. To niemalże gotowy scenariusz do porywającego filmu o polskiej sopranistce światowej sławy. Z rozdziału „Od Autorów" dowiadujemy się, ile odbyła podróży autorka do wielu instytucji rozproszonych po świecie, w których zbierała z nadzwyczajną cierpliwością i uwagą materiały. Do ilu dotarła źródeł w prywatnych, państwowych; z iloma osobami rozmawiała. Małgorzata Komorowska zadziwia czytającego swą badawczą konsekwencją i erudycją, detektywistyczną nieomal pasją. Bo trzeba ją mieć w sobie, a i przy tym kochać to, czym się zajmuje. A do tego, opowieść o życiu Marcelli ma w sobie jeszcze ducha ogromnego znawstwa postaci i świata, w którym żyła. Ciekawa jest przy tym i kompozycja, język oraz umiejętność docierania do źródeł, nierzadko dotychczas niedostępnych czy niezauważonych.

Małgorzata Komorowska prowadzi czytelnika nie tylko drogą życia prywatnego oraz scenicznego artystki, ale konstruuje zajmujący koloryt epoki. Fascynujący znanymi nazwiskami, zadziwiający pięknem muzyki, oszałamiający operowym blaskiem. Odsłaniający kulisy pracy Marcelli Sembrich-Kochańskiej, jej związki z ówczesnymi menedżerami, powiązania z największymi artystami epoki. Autorka stwarza między innymi bardzo dramatyczny opis trzęsienia ziemi w San Francisco, w roku 1906, które to artystka przeżyła na szóstym piętrze hotelu „St. Francis".

Panorama obyczajowa, kulturowa czasów, w których żyła, pełna jest klimatu „polskości". Jako że Polski wówczas nie było na mapie Europy, artystka gdziekolwiek się znalazła, podkreślała, że „jest Polką". Stąd tak żywe jej uczestnictwo na rzecz swojej ojczyzny podczas I wojny światowej oraz odzyskania niepodległości, o czym czytamy w rozdziale „Czas Wielkiej Wojny i wielka Sprawa Polska". I tutaj warto podkreślić merytoryczną wartość najdrobniejszych nawet szczegółów, z których autorka tworzy kalendarium życia artystki.

Obfitość przypisów, cytaty z listów, dokładna topografia miejsc, w których żyła, występowała na scenie, podpowiada, że Małgorzata Komorowska stworzyła biografię kompletną. A do tego w rozdziale „Śpiewać jak Sembrich" imponuje nie tylko muzyczną wiedzą oraz wieloletnim doświadczeniem zawodowym, ale także pięknym niemal poetyckim językiem, kiedy to opisuje aparat wykonawczy artystki, ilustrując go przykładami śpiewanych partii operowych. Cytuje również wypowiedzi ówczesnych krytyków muzycznych oceniających sposoby, jakimi kreśliła linię wokalną śpiewanych pieśni. Bardzo ciekawie czyta się również oceniające artystkę fragmenty recenzji i opinii.
Interesujący jest także rozdział XVII „Pamięć", informujący o tym, w jaki sposób od czasu odejścia wielkiej artystki po czasy nam współczesne obchodzi się na całym świecie pamięć o niej.

Z kolei „Kalendarium wydarzeń" to dział obrazujący głównie językiem fotografii koncerty, wernisaże, wystawy oraz inne uroczystości poświęcone Marcelli Sembrich-Kochańskiej. I tutaj nie sposób nie docenić zawodowego mistrzostwa Juliusza Multarzyńskiego, dla którego fotografia to język przedstawiający ludzi i świat. Nie dość, że w książce dominują znakomite zdjęcia jego autorstwa, to jeszcze bezustannie podziwiamy dobór zamieszczonych fotografii oddających klimat czasów, w jakich żyła artystka. Dzięki tym zdjęciom można zobaczyć i cechy tak charakterystyczne dla życia operowego, obyczajowego i kulturowego. Obserwujemy przemiany zachodzące na przełomie XIX i XX wieku, z ciekawością zaglądamy do największych sal operowych na świecie, podziwiamy kostiumy artystów, a także plakaty i afisze spektakli. Prawdziwym rarytasem są zdjęcia ówczesnych sław operowych. Ale to, że oczu nie można oderwać od fotografii i wyławiać z nich najdrobniejsze detale, zawdzięcza czytelnik formatowi, w jakim książka została wydana. Dzięki temu, zdjęcia zachowały swoja wyrazistość, a tym samym niezwykłość przemawiania do wyobraźni czytającego.

I jeszcze na koniec. Spośród cytowanych listów do Marcelli Sembrich-Kochańskiej i tych, które ona napisała, warto przytoczyć ten, w którym wyjaśnia, z roku 1909, dlaczego tak bardzo lubiła śpiewać podczas koncertów „Życzenie" Fryderyka Chopina do słów Stefana Witwickiego. Napisała, że „ta drobna pieśń symbolizuje mój naród i moje przekonanie, że doskonale go reprezentuje (...)" i dodała, że „jest takim utworem wielkiego kompozytora, który inspiruje śpiewaka do wyszukania w nim najlepszych cech". Tłumaczyła też, za co kocha tę pieśń. A dzisiaj, my współcześni, dzięki tej książce wiemy, dlaczego warto pamiętać o Marcelli Sembrich- Kochańskiej.

___

Marcella Sembrich-Kochańska – Małgorzata Komorowska, Juliusz Multarzyński; Tekst: Małgorzata Komorowska; Koncepcja i opracowanie graficzne: Juliusz Multarzyński; Wydawca: Agencja Reklamowa MULART; Warszawa, 2016; Okładka: twarda; Format: 275 x 230 mm; Liczba stron: 453; ISBN 978 83 61912 01 9

Ilona Słojewska
Dziennik Teatralny Bydgoszcz
4 czerwca 2019

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...