Plamy nudy

"Plaża" na Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych

Mówi się, że teatr jest naśladowaniem życia z wyłączeniem plam nudy goszczących w naszej codzienności. Jednak jakich atrakcji możemy się spodziewać po nadmorskim kurorcie po sezonie? Przytłaczająca historia dwóch małżeństw w spektaklu "Plaża" została zaprezentowana na XV Międzynarodowym Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych.

Cudownie jest znaleźć sobie ulubione miejsce na wypoczynek i powracać tam co roku. Wspominać miejsca, zdarzenia i poznanych ludzi. Co się stanie, jeżeli powstanie między nami a tym miejscem jakaś toksyczna i niebezpieczna więź, od której nie będziemy mogli się oderwać? 

Rudolf Zioło pokazuję nam na scenie zupełnie dziką i przerażającą plażę. Oczywiście są na niej turyści, którzy zbierają bursztyny, wygrzewają się wśród promieni słonecznych i spacerują brzegiem morza. Jednak oprócz tego są jakimiś aspołecznymi jednostkami, które żyją w niezdrowych stosunkach z resztą otoczenia. Można powiedzieć, że to, co zdarzy się tutaj, zostanie tutaj i nie przedostanie się poza krąg wtajemniczonych osób. 

A osób jest cztery, dwa młode małżeństwa, które spotykają się przez cztery kolejne lata w tym samym nadmorskim hotelu. Co roku z większym bagażem najokrutniejszych doświadczeń. Jesteśmy świadkami wzajemnego, negatywnego i destrukcyjnego wpływu kochających się osób. Nieszczęście w związku doprowadza bohaterów do ostateczności. Duszna i mroczna atmosfera wyludnionej plaży wisi w powietrzu, niestety powiewa w spektaklu również nudą. 

Można odnieść wrażenie, że reżyser nie znalazł odpowiedniego sposobu na przedstawienie dramatu. Co chwila gaśnie światło aby zaakcentować kolejną scenę, kolejny akt - zupełnie jakby spektakl był tylko prostym zaprezentowaniem tekstu dramatycznego. Niektóre ze scen wydają się wręcz groteskowe, budowane na prostych emocjach, przy akompaniamencie źle dobranych piosenek, które mają się nijak do słów i wydarzeń, jakie oglądamy na scenie. Muzyka w spektaklu wręcz drażni. 

Wielka szkoda, że Teatr z Kalisza nie zaprezentował się w jakimś ciekawszym repertuarze. Aktorów na pewno stać na więcej, przede wszystkim Katarzynę Kilar i Michała Grzybowskiego.

Agata Siuta
Dziennik Teatralny Łódź
9 marca 2009

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...