Po cóż te z piekła duchy?
Teatr Studencki TWU z Wodzisławia Ślaskiego 18 listopada br. o godz. 17.00 w Domu Zdrojowym w Jastrzebiu Zdroju.wystawi arcydramat Stanisława Wyspiańskiego "Wesele".Nasza trupa nie poddała "Wesela"- tak dziś modnym - zabiegom uwspółcześniającym, wychodząc z założenia, że dramat młodopolski niesie z sobą treści uniwersalne zawarte w doskonałej formie stworzonej przez wielkiego artystę - Stanisława Wyspiańskiego. Dokonaliśmy jednak nieodzownych cięć w tekście, żeby pobyt w teatrze był przygodą , a nie torturą. Dramat Wyspiańskiego doczekał się wielu opracowań naukowych, ale niezbyt wielu inscenizacji, bo nie każdy teatr dysponuje tak licznym zespołem aktorskim, jakiego wymaga "Wesele". Panuje dość powszechne przekonanie, że gdy jakiś teatr ma obsadę "Wesela" może już zagrać wszystko. W naszej inscenizacji niektóre osoby kreują po dwie, a nawet trzy role, więc nie przechwalajmy się - jeszcze tak dobrze u nas nie jest. Chcemy, żeby podczas przedstawienia niezwykłego dramatu, jakim jest "Wesele" Wyspiańskiego, w każdym z nas odezwało się "co tam komu w duszy gra" - nie tylko na scenie, ale w każdej osobie na widowni. Zaczęło się od tego, że Wyspiański będąc gościem wiejskiego przyjęcia weselnego wydanego na cześć młodej pary - poety Lucjana Rydla z chłopką Jadwigą Mikołajczykówną, napisał dramat, który wkrótce stał się narodowym misterium Polaków o podobnej randze co "Dziady" Mickiewicza. Misterium "Wesela" rozgrywa się w zderzeniu narodowych mitów z źle funkcjonującym społeczeństwem, w którym kuleje porozumienie między inteligencją a chłopami. Ale dzieje się to wszystko na weselu, gdzie - jak sama nazwa wskazuje - ma być wesoło, więc "po cóż te z piekła duchy?" - jak mówi Panna .Młoda do Poety. Mieszkańcom bronowickiej wsi zapewne nie brakuje na co dzień ciężkiej pracy, więc wesele jest dla nich świętem, podczas którego szukają odprężenia. Z kolei dla intelektualistów wiejskie wesele jest jeszcze jedną okazją towarzyską , jakich pełno mają w mieście. Ale jest też źródłem natchnienia i kopalnią nowych tematów twórczych. I mieszkańcy wsi i goście z miasta chcą na tym weselu poszaleć. Elegancki salonowy flirt przeplata się tu z niewyszukaną zmysłową przygodą na słomie. W tej sprawie panuje idealna wprost zgoda pomiędzy bronowiczanami a ludźmi z miasta. W innych kwestiach za to wiele rozbieżności. Im dłużej wesele trwa, tym bardziej dochodzą one do głosu, tym więcej bólów, żalów i kompleksów się w ludziach odzywa,. Zjawy, widma i duchy - są tyleż odbiciem zbiorowego sumienia Polaków, czy indywidualnych lęków, co dodatkowymi osobami dramatu. Niechże i nam, ludziom dwudziestego pierwszego wieku się objawią? Przyjrzyjmy się im, posłuchajmy ich i. siebie. Teatr Studencki TWU z Wodzisławia Ślaskiego, "Wesele" w reż. Doroty Nowak, 18.11.2007 o godz. 17.00 w Domu Zdrojowym w Jastrzębiu Zdroju. Reżyseria Dorota Nowak.