Pogrzeb Teatru Nowego: msza, głodówka i spektakl

artyści pożegnają Teatr Nowy

Msza żałobna w intencji Nowego, strajk głodowy i ostatni spektakl "Griga" - tak artyści pożegnają Teatr Nowy, który zawiesza działalność z powodu braku dotacji.

- Sposób finansowania małych teatrów przez Ministerstwo Kultury skazuje je na śmierć. Na kilka miesięcy musimy zamknąć teatr. W sobotę, w Międzynarodowy Dzień Teatru, strajkiem głodowym zaprotestujemy przeciwko nowej polityce przyznawania dotacji w Ministerstwie Kultury - mówi Piotr Sieklucki, dyrektor Teatru Nowego. 

Nowy zginął śmiercią nagłą i tragiczną. Miesiąc temu artyści na portalu Facebook ogłosili widzom i przyjaciołom teatru, że z powodu nieotrzymania dotacji z końcem marca Nowy zostanie zamknięty. Gościnne spektakle Nowego będzie można oglądać w Rzymie, Warszawie, Kielcach i Chorzowie. Od soboty artyści rozpoczną żałobę, wyniosą sztandar i wyprowadzą "Grigę" z teatru. - To bardzo poważna akcja o zabarwieniu żartobliwym. Jednodniowa głodówka sprawi, że zespół teatralny będzie zdrowszy - dodaje ze śmiechem Sieklucki. Koniec żywota Teatru Nowego opłakuje Joanna Senyszyn (obiecała głodować w Brukseli), Dariusz Gnatowski i Krzysztof Globisz. - To bardzo smutne, że znika ciekawa scena alternatywna. Nie widzę w tym sensu. Wierzę, że ludzie odpowiedzialni za finansowanie kultury pomogą Nowemu. Bardzo chciałbym, by ta inicjatywa nie zgasła, zwłaszcza że artyści z Nowego naprawdę wiele już osiągnęli, a teatr stał się ważnym miejscem wśród teatrów Krakowa. Poza tym brak dotacji dla Nowego to niedobry przykład dla młodych ludzi, którzy zobaczą, że wszelkie inicjatywy są zduszane, ubijane. Mimo tego, na pogrzeb teatru patrzę z nadzieją. Wierzę, że niedługo znów będę obserwował jego narodziny - mówi Globisz. 

Piotr Sieklucki przyznaje, że politycy zapomnieli o teatrze w trudnej dla niego chwili. Bardzo pomogła zaprzyjaźniona z Nowym posłanka Senyszyn, która natychmiast zajęła się ratowaniem teatru. Piotr Sieklucki jeździ do Warszawy na spotkania w sprawie pomocy teatrowi, minister Bogdan Zdrojewski obiecał uważnie przyjrzeć się sytuacji Nowego. Z nieoficjalnych informacji wynika, że projekty były bardzo wysoko oceniane merytorycznie, ale odpadły za zbyt niski własny wkład finansowy. 

- Wiadomo, że taki teatr jak nasz nie może mieć 60 procent swojego wkładu, jak na przykład teatr Krystyny Jandy czy festiwal teatralny Malta. Robimy, co się da. Program na sezon wakacyjny i przyszły rok mamy naprawdę imponujący. Nie zgodzimy się na krzywdzenie w ten sposób małych instytucji - wyjaśnia Sieklucki. 

Teatry Nowy przeżył w Krakowie cztery lata, widzowie będą musieli pożegnać się z nim na kilka miesięcy. Msza żałobna w intencji teatru, zespołu artystycznego, przyjaciół Nowego i wiernych widzów odbędzie się w sobotę o godz. 10.30 w kościele Księży Zmartwychwstańców przy ul. Łobzowskiej 10. Strajk głodowy artystów rozpocznie się w południe, podczas specjalnej pożegnalnej konferencji. Teatr Nowy zaprasza również na bezpłatny, ostatni w tym sezonie kultowy spektakl "Griga", tym razem nie przy wódce, ale jak to na stypie - przy herbacie.

Iga Dzieciuchowicz
Gazeta Wyborcza Kraków
24 marca 2010

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia