Pokój zwierzeń
Trudno precyzyjnie zdefiniować Teatr Polonia Krystyny Jandy. Czysta komercja? Scena rozrywkowa? Z pewnością nie. Raczej miejsce pretendujące, zapraszające do współpracy Wojcieszka, a jednocześnie - pewnie z czysto ekonomicznych względów - schlebiające gustom widowni.Z pewnością jest Polonia teatrem snobistycznym, ale bardzo szczególnego rodzaju. Janda stworzyła miejsce, gdzie może się realizować jako reżyser. Przykładem najnowsza premiera, "Kobiety w sytuacji krytycznej". W programie przyznaje Janda, że nie miała pomysłu na tekst, w końcu coś się zrodziło w jej głowie, a później skrystalizowało podczas prób na małej scenie. Nie jestem przekonany, czy aby na pewno reżyser miała jakikolwiek pomysł na tekst Murray-Smith. Można się tylko domyślać, że Jandzie zależało na pokazaniu złożoności psychiki kobiety, zwłaszcza sprowokowanej przez życie, doprowadzonej do sytuacji skrajnej. Ale i tego na scenie zabrakło. Nie ma napięć przemawiających do widza, jakiegoś apogeum emocji, buzowania czegoś wewnątrz którejkolwiek z bohaterek. Krystyna Janda pocięła teksty monologów, próbując zmontować z tego jakąś opowieść. Żadnej historii nie utkała. Stworzyła garść anegdotek pretensjonalnie przywoływanych na scenie. Niektóre sytuacje mogą wywołać w widzach zażenowanie. Lidia Stanisławska gra Mariannę, ale tak naprawdę siebie. Każdy jej song, skądinąd piękny, poprzedzony jest wyznaniem, opowieścią o swoim życiu w odcinkach. Tak materia spektaklu miesza się, niby zręcznie, bo tematycznie spójnie, z prawdziwą tragedią kobiety, walczącej z alkoholizmem; z happy endem, dodajmy. Stanisławska nie budzi podziwu za zwycięskie zmagania z nałogiem, ale politowanie, bo ktoś niekoniecznie rozpoznawalny, co kwadrans przypomina nam ze sceny, że jej osobiste dramaty wywlekała brukowa prasa. Trudno wskazać na jasny punkt spektaklu, na udaną rolę. Histeryzująca Mira (Maria Seweryn), szablonowo zagrane Maria i Muszka (Dorota Pomykała i Małgorzata Zajączkowska) czy Marzena (Joanna Pokojska) też maglująca banalną historyjkę i włączające w opowieść siebie; jakby chciała tak bardzo powiedzieć, że rozczarowanie miłością i małżeństwem dotyka jej prywatnego życia, a więc może i każdej z kobiet. W jakim celu zrealizowano ten spektakl? Nie mam pomysłu na odpowiedź. Zdaje się, że zupełnie tak samo, jak Janda. Teatr Polonia w Warszawie Joanna Murray-Smith "Kobiety w sytuacji krytycznej" Przekład: E. Woźniak reżyseria: Krystyna Janda Obsada: Joanna Pokojska, Dorota Pomykała, Maria Seweryn, Lidia Stanisławska, Małgorzata Zajączkowska Premiera 30 listopada 2007r.