Polskie drogi

Latarnik" - aut. Henryk Sienkiewicz - reż. Alina Moś - Teatr Mały w Tychach

10 lutego tego roku odbyła się premiera sztuki "Latarnik" w reżyserii Aliny Moś. Produkcja jest próbą przeniesienia na język teatru dobrze znanego dzieła Henryka Sienkiewicza pod tym samym tytułem. Przedstawienie zobaczyć można na deskach tyskiego Teatru Małego.

Ta odświeżona wersja historii o polskim latarniku skonstruowana została w taki sposób, by przykuć uwagę widza w każdym wieku. Mimo niewielkiej przestrzeni, jaką obecnie dysponuje placówka, udało się stworzyć spektakl ciekawy i angażujący, w którym dużo się dzieje. Umiejętnie wykorzystano przy tym możliwości, jakie dają odpowiednie oświetlenie, kostiumy oraz rekwizyty.

Głównym bohaterem sztuki jest leciwy już Polak o nazwisku Skawiński. Przybywa on do pewnej nadmorskiej miejscowości, by objąć stanowisko latarnika w tamtejszej latarni. Stara się o tą pozycję, ponieważ ma już dość tułaczki. Chciałby gdzieś zakotwiczyć i znaleźć w końcu swoje miejsce na ziemi, które mógłby nazwać domem. Całe bowiem życie spędził na podróżach, imając się różnorakich zajęć. Pływał na statkach wielorybniczych, hodował owoce w Kalifornii, prowadził zakład kowalski czy też pracował w kopalni diamentów. Walczył również w wielu wojnach i powstaniach, za co odznaczony był niejednym medalem. O jego przyjęciu na pozycję latarnika zadecydować ma konsul USA w Panamie.

Początkowo jest on sceptyczny z uwagi na wiek Skawińskiego, daje się jednak po namowach przekonać do powierzenia mu tej odpowiedzialnej funkcji. Polak rozpoczyna samotnicze życie w latarni. Jego jedynym kontaktem z ludźmi są wizyty strażniczki portowej Johns, która dostarcza mu prowiant i wodę. Dni mijają spokojnie, lecz z czasem bohater popada w coraz bardziej nostalgiczny nastrój. Stan ten nasila się, gdy otrzymuje paczkę z polskimi książkami.

Autorzy spektaklu podjęli się niełatwego zadania przedstawienia powszechnie znanej historii w sposób innowacyjny. Ich adaptacja nie jest całkowicie wierna oryginałowi. Drobne zmiany nie wpływają jednak negatywnie na odbiór. Wręcz przeciwnie, wzbogacają go. Były one konieczne, aby móc odpowiednio ukazać treść noweli, zgłębiając wątki, które w powieści odgrywały jedynie epizodyczną rolę. Dzięki tym zabiegom fabuła sztuki jest bardziej wielowarstwowa. Trudno inaczej byłoby ukazać wewnętrzny świat przemyśleń latarnika. Interakcje z innymi bohaterami umożliwiają zaś przedstawienie stanów emocjonalnych, w jakich znajduje się protagonista. Przy pomocy dialogów możemy poznać bliżej historię jego burzliwych losów.

Ważną funkcję w przedstawieniu pełni także scenografia. Skupiona na małej powierzchni stanowi nierozłączną część opowieści. Jej wystrój przypominać ma morską toń, czyli dominujący widok w okolicy latarni. Zastosowane przez twórców rozwiązania, pozwalają z łatwością wyobrazić sobie ów budynek oraz zagłębić się w świat przedstawiony w fabule. Treść i forma przenikają się tutaj, tworząc jedną, spójną całość. Innym elementem budującym nastrój spektaklu jest z pewnością muzyka. Ma ona współczesny charakter i nadaje widowisku przejmującej atmosfery.

Również inne użyte dźwięki sprawiają, że widz może poczuć się niemalże, jakby sam stał na szczycie latarni, wpatrując się w horyzont. "Latarnik" w reżyserii Aliny Moś jest zatem idealną okazją do przypomnienia sobie sienkiewiczowskiej lektury w nieco zmodyfikowanej postaci, która powinna przypaść do gustu współczesnej widowni, łącząc w sobie dynamikę akcji z kameralnym klimatem.

Andrzej Kownacki
Dziennik Teatralny Górny Śląsk
7 marca 2024

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia