Polskie Kino Przedwojenne

Skrót o Polaku dla Polaka

Początek wieku XX dla Polski i naszego kina to okres bardzo intensywny. Pojawiają się filmy o nacechowaniu typowo politycznym, propaganda odnajduje ujście w kinematografii, a dźwięk staje się bronią nie do pokonania. Historia przedstawiana ma być odskocznią, drugim dnem i przekazem. Film staje się czymś więcej niż tylko obrazem zajmującym czas.

Rok 1894 był dla polskiej kinematografii momentem przełomowym, a wszystko za sprawą Kazimierza Prószyńskiego, który to właśnie w tym roku opatentował Pleograf. Wynalazek ten można by określić jako hybrydę aparatu oraz projektora. Służył on do jednoczesnego przedstawiania obrazu, jak i rejestracji materiału filmowego. Ciekawostką jest fakt, że to właśnie rok po wynalazku Prószyńskiego, bracia Lumiére opatentowali swój, bardzo podobny do pleografu, kinematograf. Pierwszym filmem rejestrowanym za pomocą urządzenia Prószyńskiego był dokument Ślizgawka w Łazienkach, ukazujący łyżwiarzy z Warszawskiego Towarzystwa Łyżwiarskiego. Początkowo wszystkie filmy zrealizowane pleografem otrzymywały miano dokumentalnych, jednak z czasem zaczęto nakręcać filmy fabularne, jak chociażby Przygoda Dorożkarza z roku 1902.

Mówiąc o początkach kinematografii w Polsce, nie można pominąć Piotra Lebiedzińskiego, który to stworzył urządzenie nazywane kinematografem Lebiedzińskiego. Dzięki niemu nagrane zostały dwa, krótkometrażowe filmy komediowe, w których udział wzięli warszawscy aktorzy. Błędem byłoby pomięcie wynalazcy Jana Szczepanika, nazywanego prekursorem polskiej telewizji. Wynalazł on w roku 1897 telektroskop. Było to urządzenie, które umożliwiało przesyłanie kolorowego i ruchomego obrazu, na odległość.

Produkcja! Ah, produkcja!
Po obszernym, polskim zapleczu wynalazków, które umożliwiły projekcje filmów dla większej grupy odbiorców, zaczęto myśleć o stworzeniu miejsca odpowiedniego dla tego typu zabiegów. I tak w roku 1899, dzięki braciom Krzemińskim powstało pierwsze polskie kino pod wdzięczną nazwą Gabinet Iluzji. Po roku 1900 zaczęły powstawać poważne wytwórnie filmowe. Jedną z nich i tym samym jedną z najważniejszych była wytwórnia Sfinks, której pierwszym zrealizowanym filmem był dramat niemy Meir Ezofowicz, na podstawie powieści Elizy Orzeszkowej. Mimo wielkich prób wytwórni, kino polskie nie zachwycało swoim przekazem, nie ujmowało serca widza, który czuł spory niedosyt po obejrzeniu prezentowanego materiału.

Kino XX wieku, początkowo zostaje zdominowane przez tematykę miłosną przedstawioną w sposób całkowicie pozbawiony wiarygodności i podłoża psychologicznego. Postaci z międzywojennych filmów romantycznych oraz melodramatów tworzą na ekranie relacje, którym brakuje sfery uczuciowej. Prostota widoczna w odgrywanych rolach staje się schematem filmowym początków tego okresu.

Kadr z filmu „Mocny Człowiek"

Co więcej, poprzez nieustabilizowaną sytuację naszego społeczeństwa, dążymy do eksponowania wartości obywatelskiej poprzez kino patriotyczne. W filmach zauważyć można mocno uplasowaną ideę narodową. Dzięki połączeniu cech narodowych z miłosnym odzwierciedleniem filmowym, powstał uproszczony romantyzm upaństwowiony. Traktowany jako dostawca niezbędnej symboliki narodowej, przekazujący swoimi kreacjami wiedzę uważaną za niezbędną obywatelowi polskiemu, o cechach fundamentalnych dla silnego państwa.

Idąc za opisaną ideą, kino fabularne lat 1919-1929 otrzymało przez Stefana Żółtkiewskiego pewnego rodzaju typologię. Wyróżnił on trzy modele filmowe tego gatunku: upolityczniony, ludyczny oraz autoteliczny.

Model upolityczniony
Pierwszy model był odpowiednikiem zielonego światła dla władz. Była to możliwości łatwej propagandy przez wymóg na twórcach podporządkowania dzieł pod aspekt polityczny. Idąc za tymi działaniami, powstał Centralny Urząd Filmowy, który cenzurował produkcje kinowe, zlecał wykonywanie dzieł typowo propagandowych, podkreślając tym samym sukcesy historyczne kraju. Powstawały filmy polityczno-propagandowe z wyraźnie podkreślonym, zamierzonym celem. Większość z nich rozgrywała się w ramach tematu wojny polsko-bolszewickiej. Przykładem tego typu ekranizacji jest produkcja Dla Ciebie, Polsko w reżyserii porucznika Mariana Józefowicza. Prostolinijny podział na nas, czyli Polaków – dobrych i uczciwych, oraz onych, Bolszewików – okrutnych, postrzeganych jako zagrożenie dla naszego narodu. Oczywiście tematyka zaczerpnięta z codzienności politycznej, uznającej Rosjanina jako największego wroga społeczeństwa polskiego.

Powstały również filmy bardziej artystyczne, o mocniejszym nasyceniu prawdą, jednak pozostający w tematyce my i oni. Tytuł Cud nad Wisłą, w którym to wygrana przedstawiona została jako siła narodu uduchowionego, zjednoczonego wspólną walką z bolszewikami, podsumowania solidarnością i siłą Polski. Zdecydowanie warto zaznaczyć, że filmy modelu upolitycznionego posiadały fabułę prostą, skupiającą się jedynie na walce, bez jakiegokolwiek podłoża emocjonalnego. Odwoływano się do religii jako bardzo znaczącej wartości, jak i ojczyzny- dominacji kultury polskiej. Oprócz tego skupiano się na adaptacjach klasyki literackiej wciąż pozostając w sferze oddania za kraj i walki za naród.

Grzegorz Chmara w filmie „Mocny człowiek" w reż. Henryka Szaro, 1929 r., źródło: Fototeka FN

Model ludyczny
Kontrastem dla tego rodzaju kina, a tym samym odmiennym w swojej tematyce był model ludyczny odwołujący się do organizacji czasu wolnego i zapewnienia rozrywki widzom. Stosowano zasadę przyciągania odbiorców, odnosząc się do prawdziwych historii i nieszczęśliwych miłości. Model ludyczny podzielono na dwie grupy, gdzie pierwsza skupiała się na wzorcu modernistycznym lub ekspresjonistycznym. Zaczęto używać motywów nadprzyrodzonych i postaci o większym nacechowaniu emocjonalnym.

Ekspresjonizm w Polsce zaczęto określać mianem Mabuzerii (słowo to pochodzi od połączenia imienia doktora Mabuse, bohatera słynnego niemego filmu Fritza Langa z łobuzerią), w której to zauważalne były motywy przemian osobowościowych i różnorakich wpływów na człowieka. Przykładem takiego filmu jest Mocny Człowiek Henryka Szaro, uznany za jeden z najwybitniejszych tamtego okresu. Opowieść o dążeniu do sławy i bogactwa, połączona z odrodzeniem moralnym dzięki obecnej miłości. Drugą grupę stanowiły filmy spod szyldu wytwórni Sfinks Alexandra Hertza. Skupiała się ona bardzo mocno na upodobaniach widza, podglądając zaplecze amerykańskiego kina sensacyjnego. Tematyka zazwyczaj dotyczyła romansu z dosadnie zaznaczonym tłem politycznym lub społecznym. Warto w tym miejscu dodać, iż w tamtych czasach istniały dwie, najbardziej dominujące wytwórnie filmowe.

Wytwórnia Filmowa „Sfinks" w Warszawie, aktorzy i zespół realizatorski w atelier filmowym Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Poza Sfinksem funkcjonowało również przedsiębiorstwo należące do Mordechaja Twobina. Ich relacja polegała na ciągłej, często nieuczciwej, konkurencji. Co więcej, relacja ta doprowadziła do wydarzenia, które zdecydowanie na długo zapadło w pamięci obojgu ze stron oraz społeczeństwu, jako że pisano o nich nawet w codziennych gazetach.

Alexander Hertz zaprosił bardzo znanego wówczas Maxa Lindera na występy gościnne do Polski. Okazję postanowił wykorzystać Towbin, który był chętny do partycypowania w zyskach z występów Lindera. Jak można się domyślać, Hertz nie zgodził się na podział. Nie zniechęciło to jednak Towbina, który zjawił się na dworcu i odebrał Maxa Lindera z pociągu. Mając takiego zakładnika, Towbin skontaktował się z Hertzem, nakazując podział zysków. Hertz musiał się zgodzić, a Towbin z czasem został aresztowany za przewinienia finansowe.

Zaskakujący rozwój komedii
W latach 30. wykreował się typ kina dominującego. Jego celem było spełnianie oczekiwań publiki. Zaczęto skupiać się na elementach wyjątkowych takich jak dźwięk oraz kolor. Wartym uwagi jest film Młody las w reżyserii Józefa Lejtesa, rozgrywający się w obrębie dwóch skłóconych grup: uczniów i grona pedagogicznego. Była to pierwsza ekranizacja odwołująca się do solidarności młodych w czasie koniecznego buntu. Tworzono filmy historyczno-patriotyczne, w których zamieszczano odniesienia do takich elementów jak wyprawa ukochanego na wojnę, sylwetka weterana czy konflikt między królem a szlachtą.

Pojawiły się również komedie, które stały się podstawą polskiego kina. Początkowo czerpały z małych scen kabaretowych, by pod koniec awansować do wysokiego poziomu artystycznego. Ich rozkwit w tamtym okresie zawdzięczano rozwojowi dźwięku, ponieważ komedie z okresu kina niemego, przez brak udźwiękowienia nie oddawały w pełni siły żartów zamieszczonych w scenariuszu. Rozwój gatunku komedii trwał aż do wybuchu II wojny światowej. Fabuła skupiająca się na wątku miłosnym połączonym z licznymi przeszkodami na drodze do szczęścia głównych bohaterów, to znak rozpoznawczy komedii przedwojennej. To właśnie w tym okresie zaczęto stosować motyw zamiany ról polegającej na przebieraniu i wczuwaniu się w inną postać. Przykładem takiego zabiegu jest film Wacuś, w którym to główny bohater Tomasz, wciela się jednocześnie w urzędnika lombardu oraz swojego młodszego brata. Tak zwane przebieranki używano również do zamiany roli kobiecej w męską. Przykładem jest film Czy Lucyna to dziewczyna?, w którym to bohaterka udawała chłopca zatrudniającego się w fabryce, aby być bliżej obiektu swoich westchnień.

Kadr z filmu „Czy Lucyna to dziewczyna?"

Wraz z dźwiękiem, do komedii zaczęto dodawać kolejny element całokształtu jakim były różnego rodzaju piosenki. Jednym z najbardziej wartościowych musicali tego okresu był Piętro wyżej Leona Trystana. Ukazanie przedwojennej Warszawy w sposób inny, bardziej zabawny, do tego Eugeniusz Bodo i jego drugie wcielenie w pełną wdzięku, uwodzicielką diwę, tworzą razem absurdalny, pełen dystansu humor. Tego było trzeba. Oddzielenia od rzeczywistości, humoru ponad okoliczność.

W 2014 roku podczas Festiwalu Filmowego W Gdyni uruchomiono cykl Skarby kina przedwojennego, zapoczątkowany przez ówczesnego dyrektora artystycznego Michała Oleszczyka. Sekcja ta co roku porusza oraz przypomina polskie filmy archiwalne. Powrót do tamtych czasów i zaznajomienie się z kinem XX wieku, to spotkanie twarzą w twarz z wybitnymi, wartymi zapamiętania zdarzeniami. Bo kino tego okresu to nie tylko znakomite postaci i kreacje. To historia naszego kraju zapisana na kartach scenariuszy filmowych.

Justyna Trela
Cinerama
9 marca 2021
Wątki
KINO

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia