Portret męża w monodramie

„Facet mojej żony” - reż. Natalia Fijewska-Zdanowska - Teatr Młyn w Warszawie

A oto współczesny mąż – jak trzeba ugotuje, pozmywa, jak trzeba pójdzie do pracy – nawet jako niania. Jak trzeba zgodzi się nawet na drugiego faceta. „A co będę kontrolować, ja nie z takich..." – mówi – „to jest jej życie i jej wybory, ja jestem bezkonfliktowy. Zresztą facet mojej żony to miły gość..." Idealny mąż kobiety wyzwolonej? Dlaczego więc nie da się z nim wytrzymać?

„Facet mojej żony" to opowieść o mężczyźnie, który za wszelką cenę próbuje sprostać kobiecym wymaganiom. Sławomir Pacek wciela się w bohatera, który rozbrajająco szczerze opowiada widzom swoją historię. Historię ogromnej miłości, na którą postawił wszystko. Historię zwykłego mężczyzny, który 'próbuje się połapać w tych kobiecych sprawach'. Autentyczny, przejmujący, prawdziwy i współczesny teatr jednego aktora.

FRAGMENTY RECENZJI:

„W monodramie "Facet mojej żony" mamy z kolei portret mężczyzny. Zdanowska pokazuje tak zwanego prostego człowieka, bohatera pojawiającego się w prozie Marka Nowakowskiego i Kazimierza Orłosia czy wczesnych filmach Krzysztofa Kieślowskiego, jakiego najczęściej widujemy w dokumentach czy reportażach, z reguły z butelką piwa w ręku, traktowanego jako element pejzażu. Tymczasem autorka stara się pokazać jak funkcjonuje i dlaczego jego życie ułożyło się tak, że to inni dyktują mu warunki. Jest blisko bohatera, opowiada jego historię szczegółowo, wbrew trendom do skrótu, montażu i efektownych puent." /„Teatr moralnego niepokoju" Kalina Zalewska, jurorka Komisji Artystycznej 18. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej, e-teatr.pl, 18-01-2012/.

„Spektakl jest wyciszony i ascetyczny. (...)Bardzo spokojny i oszczędny styl gry w połączeniu z minimalistyczną scenografią i kameralną salą, wytwarzają niemal intymny nastrój spotkania.(...) głos w debacie na temat, który wielu żywo interesuje i bezpośrednio dotyczy." /"Kryzys męskości?", Agata Łuksza, Nowa Siła Krytyczna, 16-12-2011/

„(...) Na scenie Stołecznego Centrum Edukacji Kulturalnej, gdzie gościnnie gra swoje spektakle Teatr Młyn, dystans dzielący aktora od pierwszego rzędu wynosi parę metrów. Owa bliskość została wpisana w scenariusz spektaklu: jest warunkiem jego udanej realizacji. Nie dziwi, że reżyserka, jak doświadczyłam na premierze, stara się dbać, aby pierwsze rzędy widowni były zawsze zajęte. Widz i aktor – spowiednik i spowiadający się – znajdują się możliwie blisko siebie, ale nie przekraczają dzielącej ich granicy. Wyniku spowiedzi nie podaje się do publicznej wiadomości – pozostaje ona tajemnicą. A co najważniejsze: to nie widownia wzywa postać do składania zeznań, to postać wychodzi do nas – wyczekująco ukrytych w mroku widowni/konfesjonału – aby podzielić się z nami swoją winą.( ...) /„Notatki po premierze", Zofia Smolarska, Teatrakcje.pl/

***

Spektakl: 19.01 i 20.01, godz. 19.00, Scena Staromiejska SCEK, ul. Jezuicka 4, Stare Miasto, Warszawa.
Produkcja: Fundacja Artystyczna MŁYN
Spektakl zrealizowany dzięki wsparciu: Miasta Stołeczne Warszawa
Partner: Stołeczne Centrum Edukacji Kulturalnej oraz Teatr Powszechny im Zygmunta Hubnera w Warszawie

Rezerwacje:
bilety w cenie 25zł /ulgowy/, 30zł /normalny/, rezerwacji można dokonywać: mailowo: rezerwacje@fundacjamlyn.pl tel.: 519 672 356

(-)
Materiał Teatru
15 stycznia 2013

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia