Postawili na różnorodność i odnieśli sukces

Podsumowanie sezonu w Teatrze Współczesnym w Szczecinie

Zamiast sześciu premier zapowiadanych na początku sezonu, udało się zrealizować aż dziewięć! Szczeciński Teatr Współczesny zamknie sezon 2012/2013 sukcesem artystycznym i frekwencyjnym: wystawiono 271 spektakli (o 33 więcej niż rok wcześniej), które obejrzało 40 tysięcy widzów.

NASZ sezon to bardzo różnorodne propozycje - od teatru autorskiego, czyli spektakli "Tauryda. Apartado 67.9" [na zdjęciu] Antoniny Grzegorzewskiej, "Życie to sen" Wojtka Klemma czy "Kaliguli" Anny Augustynowicz, po rozrywkowe hity: "Seks dla opornych" Justyny Celedy i "Dobry wieczór Fogg" Arkadiusza Buszki - opowiada Kamila Paradowska, kierownik literacki Teatru Współczesnego.

Na plus scena z Walów Chrobrego z pewnością zapisać może również festiwalową koprodukcję z Kontrapunktem. "Greta Garbo przyjechała" w reżyserii Anny Augustynowicz zebrała bardzo pozytywne opinie krytyki, również tej zagranicznej, goszczącej w Szczecinie podczas przeglądu.

- Warto zauważyć, że wprowadzamy do repertuaru premierowe teksty lub nowe tłumaczenia - mówi K Paradowska. - Uruchomiliśmy również nowy projekt, czyli Scenę Inicjatyw Aktorskich. Jego częścią są trzy przedstawienia: "Słowo jest ogień", "Dobry wieczór Fogg" i "Między nogami".

Współczesny w tym roku wziął udział w kilku ogólnopolskich przeglądach (najbardziej prestiżowy z nich to z pewnością Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych R@port w Gdyni, gdzie pokazano "Taurydę") oraz w projekcie "Teatr Polska", przybliżającym kulturę mieszkańcom niewielkich ośrodków. Powodzeniem cieszyły się inicjatywy edukacyjne szczecińskiej sceny: kolejna edycja projektu "Otwieracz", skierowanego do dzieci niepełnosprawnych, letnie warsztaty artystyczne czy uruchomiony na stronie TW internetowy blog, wprowadzający w kolejne premiery.

Zadowolenia z sezonu nie ukrywa Anna Augustynowicz, dyrektor artystyczny teatru: - Jeśli w czasach kryzysu ekonomicznego udaje nam się zwiększyć liczbę widzów, to znaczy, że uniknęliśmy tego, co dla teatru najgorsze: tworzenia czegoś tylko dla siebie. Nasz repertuar jest niekoniecznie łatwy i przyjemny, dotyka tematów niekomfortowych, ale trafia w potrzeby i emocjonalność odbiorcy.

Ci, którzy nie widzieli którejś z premier, będą mieli okazję to nadrobić: przez cały czerwiec, w teatrach Współczesnym i Małym, wystawione zostaną one niemal w komplecie. "Niemal" oznacza w tym wypadku brak "Kaliguli", koprodukcji zrealizowanej z Teatrem im. Jaracza w Łodzi. Co ważne, bilety na spektakle kupić można będzie w okazyjnej cenie: 30 złotych za dwie osoby. Promocja obowiązuje od 1 czerwca.

(kas)
Kurier Szczeciński
8 czerwca 2013

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...