Premiera "Kobiety bez cienia"

"Kobieta bez cienia" - reż.Hans-Peter Lehmann - Opera Wrocławska

Opera Wrocławska wprowadza do swojego repertuaru trzyaktową "Kobietę bez cienia" Ryszarda Straussa. Będzie to pierwsza realizacja tego dzieła na naszych scenach. Reżyserii podjął się prof. Hans-Peter Lehmann, autorem scenografii jest Olaf Zombeck. Przy pulpicie dyrygenckim stanie dyrektor Ewa Michnik. Premierę z międzynarodową obsadą: Wolfgang Brendel, Susan Anthony oraz John Horton Murray, zaplanowano na sobotę, 16 maja.

"Kobieta bez cienia" ("Die Frau ohne Schatten"), z pełnym symbolicznych znaczeń librettem Hugo von Hofmannsthala, to baśniowa historia dwóch par sportretowanych w momencie kryzysu ich wzajemnych relacji małżeńskich, oscylująca między dwoma światami: rzeczywistym i mistycznym. Autor wprowadził do akcji utworu dwie pary: duchów - cesarza i cesarzową, oraz ludzi - farbiarza Baraka i jego żonę. Splótł ich losy, łącząc je motywem cienia. Obie pary nie mogą się ze sobą porozumieć i obie grzeszą bezowocnym związkiem, a nienarodzone dzieci i cień to główne tematy tego pełnego zagadek utworu. To opowieść o miłości, o jej pierwotnej niezwykłej sile i jej zwyczajnym, ludzkim wymiarze. W scenie finałowej ostatniego aktu głosy dwóch par splatają się w hymnie na cześć płodnej miłości. Mamy prawdziwie bajkowe zakończenie: będą żyli długo i szczęśliwie oraz doczekają się licznego potomstwa. 

Ta opera rodziła się najdłużej ze wszystkich dzieł Ryszarda Straussa, który pracował nad nią od 1911 roku. Partytura była gotowa już w 1917 roku, ale prapremiera miała miejsce w 1919 roku na scenie Wiener Staatsoper i była zarazem inauguracją dyrekcji Straussa w tym teatrze. Po wiedeńskim sukcesie jeszcze w tym samym roku dzieło wystawiono w Dreźnie, Monachium, nieco później w Berlinie. To najbardziej rozbudowany ze wszystkich utworów tego kompozytora, zarazem niezwykle wymagający pod względem muzycznym i wokalnym, a także teatralnym. To właśnie sprawia, że stosunkowo rzadko pojawia się na scenie nawet tych największych teatrów operowych. Jedną z najbardziej pamiętnych realizacji tej opery wystawiono w nowojorskiej Metropolitan w październiku 1966 roku, w cyklu otwierającym jej nową siedzibę w Lincoln Center. Reżyserowali Nathanael Merrill i Robert O\'Hearna, dyrygował Karl Böhm, główne partie śpiewali: Leonie Rysanek - Cesarzowa, James King - Cesarz, Walter Berry - Barak, i Christa Ludwig - Żona Farbiarza. W Polsce dotychczas nie wystawiono "Kobiety bez cienia", nie ma jej też w żadnym z naszych przewodników operowych. Miłośnikom nieznanych oper trafia się więc nie lada gratka!
(ml)

Adam Czopek
Nasz Dziennik
11 maja 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...