Premiera "Naszej klasy" Na Woli

"Nasza klasa" - reż: Ondrej Spišák - Teatr na Woli

16 października w Teatrze Na Woli odbędzie się premiera "Naszej klasy". Spektakl, który powstał w koprodukcji Fundacji Sztuka Dialogu z Festiwalem Konfrontacje Teatralne w Lublinie, wyreżyseruje Słowak Ondrej Spišák.

Niezwykła historia uczniów z jednej klasy. Uczyli się z tego samego elementarza, przeżywali pierwsze miłości, chodzili na filmy z Chaplinem, mieli podobne marzenia - zostać pilotem, strażakiem, gwiazdą filmową, nauczycielem. Dlaczego chłopak, który wyciął serce z papieru i włożył koleżance do tornistra, kilka lat później związał jej ręce sznurkiem i zagroził, że zastrzeli, jeśli będzie próbowała uciekać? Co się wydarzyło, że narodowość i wyznanie okazały się ważniejsze niż przyjaźń? Opowieść o dwudziestowiecznej Polsce inspirowana prawdziwymi zdarzeniami.

"Nasza klasa" miała prapremierę w The National Theatre w Londynie, gdzie spektakl wyreżyserował Bijan Sheibani. W Polsce "Naszą klasę" wyreżyseruje Słowak Ondrej Spišák, Scenografię zaprojektuje jego rodak František Liptak, kostiumy Jan Kozikowski, a choreografię Anna Iberszer.

W spektaklu wystąpią: Magdalena Czerwińska, Izabela Dąbrowska, Mariusz Drężek, Monika Fronczek, Anna Gryszkówna, Dorota Landowska, Leszek Lichota, Damian Łukawski, Robert T. Majewski, Paweł Pabisiak, Przemysław Sadowski, Marcin Sztabiński i Karol Wróblewski.

Trzeba się nieustannie mierzyć z traumą polsko - żydowskich relacji. Wierzę, że uda się ją pokazać w innym świetle, niejednoznacznie, tragicznie i sprowokować nie tylko namysł, ale również rodzaj katharsis, które nie pozostawi nikogo obojętnym. /Tadeusz Słobodzianek/

"Nasza klasa" nie próbuje nikogo pouczać, to opowiadanie historii, która ma prowokować pytania. Dramat, nawiązując do wydarzeń we wschodniej Polsce, jest równocześnie historią uniwersalną, zrozumiałą wszędzie tam, gdzie pojawiają się głębokie konflikty etniczne, a prywatne życie musi ustąpić wielkiej polityce. /Ondrej Spišák/

Ondrej Spišak o "Naszej klasie"

"Nasza klasa" to historia o zwykłych. Opowiada o kolegach i koleżankach z jednej klasy i pokazuje, jak bardzo polityka i ideologia mogą zdeterminować ludzkie życie. To też dramat o zjawisku "zła", które przybiera wciąż nowe postaci, i którego eskalacji nikt nie potrafi powstrzymać. "Nasza klasa" pokazuje, jak łatwo jest z koleżeństwa i przyjaźni przejść do nienawiści - jeśli uwierzy się w ideologię, a zapomni o prostych relacjach międzyludzkich będących podstawą funkcjonowania społeczeństwa.

Chciałbym, żeby "Nasza klasa" pomogła w zrozumieniu takich wydarzeń jak Jedwabne. Mam wrażenie, że w Polsce, każdy kto mówi i przypomina o zbrodniach popełnionych na Żydach jest traktowany jako wróg. To jest jednak dyskusja polityczna, radykalizowana przez różne opcje. "Nasza klasa" nie próbuje nikogo pouczać, to opowiadanie historii, która ma prowokować pytania. Nie próbuje nikogo sądzić, raczej pokazuje złożoność opowiadanych wydarzeń. "Nasza klasa" nawiązując do wydarzeń we wschodniej Polsce jest równocześnie historią uniwersalną, zrozumiałą wszędzie tam, gdzie pojawiają się głębokie konflikty etniczne, a prywatne życie musi ustąpić wielkiej polityce.

Zależy nam, by to była historia opowiadająca o ludziach, których moglibyśmy spotkać na ulicy i z którymi widzowie będą mogli się utożsamić. Ta historia ma być przestrogą, ale też pokazać, w jak niesamowicie trudnej sytuacji znaleźli się bohaterowie. Musimy zrobić wszystko, żeby opowiadane w "Naszej klasie" historie więcej się w naszej cywilizacji nie przydarzyły.

(-)
Materiały Teatru
5 października 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...