Premiera spektaklu Joanny Leśnierowskiej

Rooms by the sea z cyklu ćwiczenia w patrzeniu

Na początku tej pracy jest obraz. Wiele obrazów. Mówią, że zobaczyć je, to zamieszkać w nich.

Choć postaci, jakie je zamieszkują, bardziej niż zindywidualizowane charaktery przypominają ludzkie prototypy – figury zastygle w oczekiwaniu, melancholijnie zapatrzone w nieznane, zawieszone w (nie)działaniu, w sobie pogrążone , wyalienowane, często zagubione na tle wielkich pustych przestrzeni – oderwane od miejsca i czasu . Niczym unieruchomione kadry filmu, jakby wpół gestu zatrzymane, obrazy te delikatnie acz nieustępliwie domagają się naszej uwagi zapraszając by z ledwie zasugerowanej narracji snuć własne opowieści...

To w tym miejscu właśnie wkraczamy na scenę.

Punktem wyjścia dla pracy nad spektaklem stało się studiowanie, re-konstruowanie i wprawianie w ruch obrazów. Ta szczególna „archeologiczna" praktyka i gra wyobraźni zaowocowały scenicznym laboratorium i powołaniem do życia przestrzeni, w której to, co realne i co abstrakcyjne nieustannie przenika się na naszych oczach pozwalając poetyckiemu pięknu z pozoru prozaicznej rzeczywistości raz po raz rozkwitnąć na naszych oczach. Przenosząc postaci z ich oryginalnego kontekstu i koncentrując się na ich samotnej obecności, tworzymy spektakl zbudowany z fragmentów - strzępów obrazów i gestów – ujawniając jednocześnie ich powiązania zarówno z indywidualnym, jak i wspólnym archiwum emocji i wspomnień. Choreografia wyłania się z pełnej napięcia pauzy - momentów zawieszenia, oczekiwania, kontemplacji. Utkana z codziennych gestów i impulsów, pozwala na skupioną obserwację emocjonalnych stanów oraz ich fizycznych manifestacji. Uporczywe zgłębianie tego co widzialne by ukazać to, co przed okiem ukryte i pozornie nieobecne, pozwala zewnętrznej rzeczywistości stać się sceną dla ekspresji świata wewnętrznego.

Jednak głównym tematem spektaklu jest przede wszystkim praktyka patrzenia na obrazy.

A nawet - widzenie obrazami i ciągłe odkrywanie ich śladów w otaczającej nas (nie tylko obrazowej) rzeczywistości. Bo przecież zobaczyć te obrazy, to zamieszkać w nich.

Spektakl podejmuje próbę skompilowania w swoich tradycyjnych ramach sposobów percypowania i doświadczania sztuk wizualnych (zwłaszcza możliwości wydłużonej w czasie ekspozycji) i tych przynależnych sztukom performatywnym (zwłaszcza tych najbardziej zwyczajowych - zdystansowanej, voyerystycznej obserwacji rozwijających się w czasie scenicznych działań - "żywych" obrazów) wierząc że okno sceny (analogicznie do "otwartego okna" obrazu) ofiarowuje widzowi możliwość percepcji uwolnionej od zadań i konieczności jaką obciążone jest patrzenie na działanie w teatrze i życiu codziennym.

Bo powiedziano też, że naprawdę patrzymy na, i dostrzegamy tylko to, co powstało tylko po to aby na to patrzeć. Sztuka nie jest w stanie zmienić świata, ale tym, co na pewno może zmienić, jest patrzący, i jego relacja ze światem. Jednak aby zobaczyć świat, należy najpierw wykonać lub zobaczyć i zapamiętać jego obraz . I to z tego powodu właśnie wychodzimy na scenę.

Joanna Leśnierowska

Biogramy twórców

Joanna Leśnierowska - kurator; dramaturg, performer; współpracowała z „Didaskaliami", publikowała także w "Teatrze", "Autoportrecie" oraz poza Polską, m.in. w Theater der Zeit (Berlin), Dance Today (Izrael), Dance Zone(Praga). Jako krytyk tańca brała udział w wielu międzynarodowych projektach i wykładała o nowej choreografii i programowaniu tańca w kraju (m.in na UJ i UAM, 2010-2013), a o polskim tańcu - za granicą. Od 2004 roku jest kuratorem programu performatywnego w Art Stations Foundation by Grażyna Kulczyk, w ramach której stworzyła jedyny w Polsce całoroczny program prezentujący osiągnięcia awangardowej choreografii i wspierający rozwój rodzimych twórców (www.starybrowarnowytaniec.pl). W latach 2003-2010 współtworzyła stowarzyszenie Towarzystwo Gimnastyczne, które - obok produkcji spektakli - (whatever you wish, 2003, Obcojęzyczność, 2005, Nic, 2007) prowadziło działalność edukacyjną (Towarzystwo Gimnastyczne zaprasza). Jako dramaturg/konsultant artystyczny, reżyser światła i performer współpracuje z artystami z Polski (Janusz Orlik, Renata Piotrowska, Marysia Stokłosa) i zagranicy (Arkadi Zaides/ Izrael; Minimetal/Szwajcaria; Lia Haraki/Cypr; Marta Ladjanski/Węgry, Jurij Konjar/ Słowenia). W 2011 spektaklem "Rekonstrukcja" roku zadebiutowała jako choreograf.

Zajmuje się także reżyserią świateł. Od 2011 roku jest członkiem rady programowej ds. tańca Instytutu Muzyki i Tańca w Warszawie.

Aleksandra Borys ukończyła CODARTS/ Rotterdam Dance Academy w Holandii oraz Państwową Szkołę Baletową w Łodzi. Współpracowała m.in. z Aitaną Cordero Vico, Ugo Dehaesem, Lią Haraki, Joanną Leśnierowską, Marysią Stokłosą, Martenem Spangbergiem i Mimosą Moize. Była stypendystką: sympozjum IMPACT12 w PACT w Essen; programu DanceWeb 2011 w ramach ImPulsTanz Festival w Wiedniu; europejskiego programu dla młodych choreografów Tour d'Europe des Choregrapher; Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jej solo „lost in details", które powstało w ramach rezydencji Solo Projekt Art Stations Foundation by Grażyna Kulczyk, zostało zaproszone do konkursu Jardin prix d'europe w ramach eXplore festival w Bukareszcie, jako jeden z 15 wybranych spektakli młodych choreografów. W roku 2012 solo zostało zakwalifikowane do listy Aerowaves 20 oraz wybrane do prezentacji na Polskiej Platformie Tańca 2012 w Poznaniu. Jest współzałożycielką warszawskiego Centrum w Ruchu. W 2013 wygrała konkurs na zrealizowanie spektaklu w ramach programu komuny//warszawa "Unisono- re//mix Anna Halprin". Obecnie jest stypendystką międzynarodowego projektu dla młodych choreografów SPAZIO. (www.aleksborys.wordpress.com).

Janusz Orlik po ukończeniu warszawskiej szkoły baletowej studiował w Brucknerkonservatorium Linz (Austria), gdzie tańczył w zespole x.IDA. Od 2002 r. jest stałym członkiem Vincent Dance Theatre (Wielka Brytania). Jego własne prace to m.in. „Exérèse monobloc" (2004), „a bliźniego swego jak siebie samego" (2006), „Live on stage" (2008), „Święto wiosny" (2011), wszystkie produkcji Art Stations Foundation by Grażyna Kulczyk. W 2007 roku wystąpił w spektaklu towarzystwa gimnastycznego „nic". W 2009 roku wziął udział w spektaklu „Happy" Nigela Charnocka, będąc jednocześnie asystentem choreografa. Rok później dołączył do grupy Ugo Dehaesa, Kwaad Bloed (Belgia), występując w spektaklu „Forces". W 2011 roku dołączył do Nigel Charnock + Company (Wielka Brytania) rozpoczynając pracę nad spektaklem „Ten Men". W 2011 roku współpracował przy tworzeniu i wystąpił w „Rekonstrukcji" Joanny Leśnierowskiej. Jego ostatnim spektaklem jest „Insight" produkcji Art Stations Foundation, solo zrealizowane we współpracy z Joanną Leśnierowską. Poza pracą sceniczną Janusz Orlik prowadzi warsztaty taneczne w szkołach tańca oraz innych placówkach edukacyjnych w kraju i za granicą.

Márta Ladjánszki jest niezależnym choreografem i tancerzem pracującym w Budapeszcie. Jej inspiracją jest zawsze i przede wszystkim ciało, jego wewnętrzne życie i ekspresja poprzez ruch. Marta wierzy, że każdy z nas wnosi w świat bogactwo swojej wyjątkowości (zarówno fizycznej, jak i duchowej) i wyjątkowość tę czyni zawsze tematem swoich przedstawień.

„Ciało jest widzialnym znakiem osobowości." – Mary Starks Whitehouse

Zsolt Varga jest węgierskim kompozytorem i multiinstrumentalistą, artystą dźwięku i ruchu. Zaczynał jako saksofonista improwizując w budapesztańskich kolektywach MCLoecky oraz Bálványos Ensemble, ale wkrótce zaczął komponować dla artystów wielu dziedzin sztuki – pisarzy, artystów wizualnych i performerów. W ostatnich latach Zsolt koncentruje się na współpracy z Mártą Ladjánszki nie tylko tworząc muzykę do jej spektakli, ale także często w nich występując. Niezmiennie jednak oddaje się grze na saksofonie w jednym z najlepszych węgierskich free jazzowych bandów McRibbentrop Trio.

Premiera: 17.01.2014, godz.19:00, Studio Słodownia +3

(-)
Materiał Teatru
14 stycznia 2014

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...