Pruszcz Gdański: Tajemnicza Irma Vep

"Tajemnicza Irma Vep" - reż: Adam Orzechowski - Teatr Wybrzeże w Gdańsku

Tajemnica Irmy Vep, tytułowej bohaterki sztuki Charlesa Ludlama, wyjaśni się, gdy tylko poprzestawiamy literki w jej imieniu i nazwisku.

Zaczynamy od pierwszej litery nazwiska, dochodzimy do środka imienia, wracamy na koniec nazwiska, skąd robimy skok na początek imienia. I co nam wychodzi? A nie powiem.

Nie będę też starał się streścić fabuły, bo się tego zrobić nie da. Wyobraźcie sobie państwo, że ktoś pociął na drobne kawałeczki taśmy filmów o wampirach, wilkołakach, egipskich mumiach, angielskiej arystokracji, horroru, kryminału, komedii romantycznej i czego tam nie jeszcze, dobrze zamieszał, posklejał jak leci i wrzucił do projektora. Ot i cała fabuła "Tajemnicznej Irmy Vep".

Żeby było jeszcze śmieszniej, autor zażyczył sobie, aby sztuka, w której pojawia się z dziesięć postaci, grana była jedynie przez parę aktorów. W premierowym przedstawieniu, przygotowanym przez teatr Wybrzeże na jego nowo uruchomionej letniej scenie w Pruszczu Gdańskim, zagrają Łukasz Konopka i Marek Tynda. Reżyseruje Adam Orzechowski. W zwariowanym świecie "Tajemniczej Irmy Vep" wszystko jest dozwolone, nawet to, że ta sama sztuka w drugiej połowie sierpnia będzie grana przez inną parę aktorów. Dobrze chociaż, że w tym "Harrym Potterze" na wesoło nie zmienia się reżyser.

Sztuka jest niby tylko zabawą, ale może też natchnąć poważniejszą myślą. Bo czy naprawdę mamy aż taki śmietnik w naszych głowach?

Jarosław Zalesiński
Dziennik Bałtycki
25 lipca 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia