Przerywając milczenie

„6 mm" - reż. Mateusz Znaniecki, Beata Dzianowicz, Piotr Lebek - Teatr Śląski w Katowicach

Pod koniec sierpnia w internecie miała miejsce premiera miniserialu „6 mm" składającego się z trzech krótkometrażowych odcinków. Miniserialu jakże potrzebnego, bo przełamującego w popkulturze temat tabu, jakim są poronienia, i udzielającego głosu wielu anonimowym kobietom i mężczyznom.

Serial pozornie opowiada historie trzech różnych par, jednakże możliwa jest także interpretacja, która zakłada, że w rzeczywistości do czynienia mamy z jedną parą bohaterów, która znalazła się w trzech różnych sytuacjach związanych z poronieniami. Na pewno takiej interpretacji służy wymowny zabieg - w każdym odcinku głównych bohaterów grają Agnieszka Radzikowska i Dariusz Chojnacki.

Inicjatywa Agnieszki Radzikowskiej przede wszystkim opowiada o emocjach - zarówno tych tłumionych głęboko, z różnych powodów przemilczanych, jak i tych znacznie ekspresyjniejszych, kiedy z bohaterów musi zejść przysłowiowa para. To balansowanie między dwiema skrajnymi postawami bohaterów, jak i poświęcenie im w scenariuszu wystarczająco dużo uwagi jest właśnie mocną zaletą miniserialu, zwłaszcza w przypadku, kiedy możliwości prywatnych inicjatyw na ogół są raczej ograniczone. I w tym miejscu wypadałoby docenić pracę scenarzystów - Katarzyny Błaszczyńskiej, Aliny Moś-Kerger i Artura Pałygi - ale także wiodących aktorów, gdyż Agnieszka Radzikowska i Dariusz Chojnacki, artyści z imponującymi już warsztatami aktorskimi, potrafią wydobyć z siebie całą gammę najdrobniejszych niuansów, które w scenariuszach schowane były między wierszami.

Agnieszka Radzikowska w wywiadzie dla Dziennika Teatralnego zaznaczała jakże istotną rzeczą jest zachowanie różnorodności między odcinkami, a to za sprawą trzech różnych reżyserów z pewnością zostało osiągnięte. Szczególną uwagę w tej kwestii zwraca pierwszy odcinek Mateusza Znanieckiego. Znaniecki zdecydował się kamerę umieścić z tyłu samochodu, skąd widz subtelnie mógł podglądać głównych bohaterów w trudnej sytuacji, kiedy to Basia w akcie desperacji „pożyczyła" sobie obce dziecko. Ujęcia zza pleców bohaterów, skoncentrowane na profilach rozmawiających postaci pozwoliły skoncentrować uwagę widza na wspomnianych wcześniej niuansach, małych detalach kryjących się w milczących spojrzeniach i sfatygowanych wyrazach twarzy postaci.

W produkcji znaczącą rolę odegrała także muzyka, składająca się z utworów jazzowego zespołu MÓW. Nostalgiczny i utęskniony głos Ani Bratek w akompaniamencie przejmującego pianina (Agnieszka Derlak) stanowił pierwszorzędną klamrę spajającą trzy odcinki, budując zarazem unikalny nastrój specyficznego zawieszenia - między przeszłością a teraźniejszością - w którym wydawali się być bohaterowie wszystkich odcinków. Ten właśnie nastrój czyni „6 mm" rzetelnym i interesującym serialem, który nie tylko opowiada pewną historię, ale też przedstawia ją widzom w taki sposób, by każdy mógł ją zrozumieć na swój sposób.

Warto także zwrócić uwagę na fakt, że serial poświęca uwagę nie tylko kobietom znajdującym się w trudnych sytuacjach, ale też mężczyznom, którzy też przecież na wiele sposobów próbują poradzić sobie w tych przykrych i wymagających okolicznościach. Wymownie i w oryginalny sposób pochyla się nad tą kwestią trzeci odcinek, do którego scenariusz napisał Artur Pałyga. Oryginalnie napisana, nieco teatralna w formie, intymna rozmowa między parą bohaterów, Agnieszką i Darkiem, rozkłada sprawę damsko-męską na części pierwsze, przez co symbolicznie i oczyszczająco przełamuje milczenie.

Wspaniałomyślna inicjatywa społeczna na wysokim poziomie artystycznym - tak podsumowałbym „6 mm", prywatny projekt Agnieszki Radzikowskiej. Liczba wyświetleń wszystkich trzech odcinków tylko potwierdza, że jest to temat intrygujący wielu ludzi i dla wielu z pewnością potrzebny. Zwłaszcza, że sposób realizacji i profesjonalne podejście do sprawy z pewnością przeszły najśmielsze oczekiwania.

Jan Gruca
Dziennik Teatralny Glasgow
23 września 2020

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia