Przykre zrzynanie z niemieckiego teatru

"Andromacha", Teatr Współczesny w Szczecinie

"Andromacha" to nieudane kopiowanie na polskiej scenie teatru niemieckiego, na które nie nabiorą się ci, którzy widzieli np. "Panthasileę" Luka Percevala

Debiutująca na polskiej scenie reżyserka Joanna Lewicka, wychowanka teatru niemieckiego, sięgnęła po "Andromachę" Racine\'a. Wywodzącą się z mitu trojańskiego i Eurypidesa opowieść o wdowie po Hektorze, która zostaje branką Pyrrosa. Korzystający z historii antycznych teatr Racine\'a jest sceną totalnych namiętności, gdzie pożądanie obejmuje władzę nad ludźmi, prowadząc ich do katastrofy. Na scenie mówi się o niej "rozprutą" scenografią. Nurzaniem głów w wiadrze z wodą. Tarzaniem nago w błocie. Hermiona (Małgorzata Klara) wygląda jak wróżka z popbajek dla dzieci. Orestes (Wojciech Sandach) jest glamurowym paniczem. Koszulka Pyladesa (Adam Kuzycz-Berezowski) wskazuje na fana grupy Behemoth. 

A jednak ze sceny wieje nudą. Czuję się zażenowana, że traktuje się tak polskiego widza. Bo "Andromacha" Lewickiej to nieudolne zrzynanie z teatru niemieckiego.

Przez dwie godziny dobrzy aktorzy Teatru Współczesnego mocują się z postniemiecką formułą i przegrywają. Aktora polskiego od niemieckiego dzieli przepaść innej szkoły teatralnej. Niuansowaniu motywacji psychologicznych postaci na polskiej scenie niemiecki teatr przeciwstawia minimalistyczny styl gry. Z nim za to jednak łatwiej o fizyczny ekstremizm, kiedy np. reżyser każe niekontrolowane namiętności wyrazić w ruchu. Nieokiełznany bieg aktorów po arenie w zjawiskowej "Panthasilei" w reż. Luka Percevala, na którą do Berlina zawiózł widzów Kontrapunkt 2008, przerażał fizycznym amokiem i zachwycał kondensacją emocjonalności. Aktorski sprint na scenie Teatru Współczesnego wywołuje tylko groteskowy komizm. 

Na to nabrać się może mogą ci teatromani, którzy ciekawych realizacji mistrzów scen berlińskich jeszcze nie widzieli, ale tych dzięki np. Kontrapunktowi jest w Szczecinie coraz mniej.

Teatr Współczesny: Jean Racine, "Andromacha", reżyseria Joanna Lewicka, scenografia i kostiumy Franz Siettrich, ruch sceniczny Tomasz Dajewski. Premiera 14 marca 2009 r.

Ewa Podgajna
Gazeta Wyborcza Szczecin
18 marca 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia