Przypominanie Balińskiego
Poezja Stanisława Balińskiego, jednego ze skamandrytów, i bodaj najbardziej z nich zapomnianego, rozbrzmiewała wczoraj w Krakowskim Salonie Poezji, przywoływana przez warszawskie aktorki, acz absolwentki krakowskiej PWST, Ewę Dałkowską i Karinę Seweryn.W dzień po święcie 11 Listopada, w dniu wyborów jakoś szczególnie zabrzmiały frazy wiersza 'Polska Podziemna': 'Cóż mi po wszystkich słońcach tego świata,/ Jeżeli światło zaciemnia mi krata./ Cóż mi po wszystkich urokach tej ziemi,/ Jeśli mi serce pchnięto do podziemi./ O bracia moi, a kto bez wolności,/ niech w ciemności idzie i walczy w ciemności./ Moją ojczyzną jest Polska Podziemna,/ Walcząca w mroku, samotna i ciemna,/ czy tam, czy tutaj, to jedno nas łączy,/ Nurt nieśmiertelny, co we krwi się sączy/ I każe sercu taką moc natężyć,/ Że wbrew rozumom musimy zwyciężyć. Baliński, pracownik polskiej dyplomacji, który po wojnie wybrał los emigranta, przez lata PRL-u był w Polsce twórcą zakazanym; niemniej jego twórczość przywoływała choćby krakowska Piwnica pod Baranami. Jedną z takich piosenek - 'Pieśń kochanków', z repertuaru Oli Maurer, przypomniała wczoraj Ewa Dałkowska. Było to już 177. spotkanie w krakowskim salonie Anny Dymnej, która poinformowała, że właśnie otworzyła ostatnio podobne poetyckie salony w Bielsku-Białej i Poznaniu, a tym samym jest ich już w Polsce 17. W najbliższą niedzielę w foyer Teatru im. Słowackiego zasiądą gwiazdy seriali Magdalena Różdżka i Maciej Zakościelny. Przedstawią 'Poezję uciekającego czasu'.