Pszczóka Maja dojrzewa

"Maja - rezolutna pszczółka" - reż. Anna Chudek-Niczewska - Teeatr Piwnica przy Krypcie w Szczecinie

Teatr Piwnica przy Krypcie po raz kolejny zrealizował spektakl dla dzieci, ale tym razem stworzył uniwersalne w treści i nowoczesne w formie przedstawienie, które może zachwycić zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Spektakl "Maja - rezolutna pszczółka" powstał na motywach książki Waldemara Bonselsa „Pszczółka Maja i jej przygody" z 1912 roku. Popularność książki, sprawiła, że była ona tłumaczona na wiele języków. W 1963 roku powstała opera na jej podstawie. Książka była też inspiracją dla serii komiksów o przygodach głównej bohaterki. Na jej podstawie powstały też seriale animowane.

W 1975 roku niemiecka wytwórnia Nippon Animation nakręciła 52 odcinki popularnego serialu, który mogliśmy oglądać także w Polsce. Któż z nas w dzieciństwie nie zachwycał się losami sympatycznej pszczółki Mai z charakterystycznym głosem Ewy Złotowskiej i tytułową piosenką wykonywaną przez Zbigniewa Wodeckiego. To ważny element naszego dzieciństwa.

Po tę historię sięgnął również szczeciński Teatr Piwnica przy Krypcie działający na Zamku Książąt Pomorskich. Teatralna adaptacja książki Waldemara Bonselsa „Pszczółka Maja i jej przygody" to opowieść o bystrej i ciekawej świata pszczółce. Podczas wędrówki Maja odkrywa otaczający ją niezwykły świat, a dzięki odwadze, życzliwości i determinacji poznaje nowych przyjaciół.

Aktorzy Teatru Piwnica przy Krypcie mają na koncie już kilka realizacji przedstawień dla dzieci, ale ta wyróżnia się znacząco, przede wszystkim nowoczesnymi rozwiązaniami scenicznymi. Realizatorzy połączyli tu różne formy: teatr lalkowy, teatr tradycyjny, elementy musicalu, projekcje filmowe nagrane wcześniej oraz obraz z kamery na żywo.

Oczywiście wszysto opiera się na aktorswie. Paulina Majtas, na co dzień aktorka Teatr Lalek Pleciuga, jako Maja mogła zaprezentować wszystkie swoje umiejętności aktorskie, które widzowie tak dobrze znają ze sceny jej macierzystego teatru. Aktorka za każdym razem, nawet w epizodach, wnosi na scenę niesamowitę energię, która sprawia, że jej role zawsze się zapamiętuje. Powierzenie jej roli dynamicznej i ciekawej świata Mai sprawdza się idealnie. Maja jest pszczóką, której wszędzie jest pełno, poznaje świat, przeżywa różne emocje i uczy się nawiązywać relacje z innymi członkami świata zwierząt.

Paweł Niczewski i Wiesław Orłowski, mają trudniejsze zadanie, ponieważ wcielają się w kilkanaście postaci każdy. Zapewne każdy wielbiciel serialu o Mai pamięta te wszystkie owady, pająki i inne stworzenia, w świecie których żyje Maja. No więc w te wszystkie stworzenia panowie muszą się wcielić podczas godzinnego spektaklu. Przy każdej postaci odpowiednio modulując głos, przybierając miny, robiąc charakterystyczne gesty. Wszystkie postaci są kukiełkami, więc aktorzy muszą nimi dodatkowo operować, czego w swoim macierzystym Teatrze Współczesnym nie robią. Dlatego wielki szacunek za ich pracę w dość szybkim tempie, bo akcja bajki toczy się wartko, a wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie.

Kolejną umiejętnością, którą muszą się wykazać aktorzy, jest umiejętność śpiewania. Bartłomiej Orłowski i Piotr Klimek skomponowali urocze utworzy, które ciekawie wplatają się w akcję urozmaicając fabułę. Zwłaszca finałowa piosenka o tym, że wszyscy jesteśmy sobie potrzebni, wzbudza entuzjazm widowni.

Odpowiedzialna za scenografię Barbara Poczwardowska stworzyła przede wszystkim piękne kolorowe kukiełki. Te wszystki kolorowe owady z błyszczącymi skrzydłami robią wrażenie. Te wnętrza ula, plastry miodu, łąki, rośliny, tworzą piękny świat, w którym porusza się Maja. Jest to o tyle istotne, że kolejnym elementem wprowadzonym do przedstawienia są ujęcia z kamery. Część scenografii stanowią ekrany, na których widzowie oglądają wizualizacje przyrody. Dodatkowo aktorzy podczas spektaklu sami przekazują sobie kamerę i robią zbliżenia na żywo, które również trafiają na ekrany. Za te ciekawe rozwiązania odpowiada Krzysztof Kuźnicki ze Stowarzyszenia Kamera.
Te wszystkie powiązania sprawiają, że spektakl jest nowoczesny i ciekawy, szczególnie dla najmłodszych, ale też dla rodziców, sądząc z reakcji na widowni.

Ale nie ma co się skupiać wyłącznie na efektach wizualnych, bo bajka, napisana ponad 100 lat temu, zadziwia wciąż aktualnością. To historia o poszukiwaniu siebie i dojrzewaniu, o próbie odnalezienia drogi do domu i zrozumienia innych. Jednak przede wszystkim to opowieść o odpowiedzialności. Na przykładzie świata zwierząt wszyscy uczymy się tolerancji, wyrozumiałości, nawiązywania przyjaźni i wzajemnej pomocy, szczególnie w sytuacjach zagrożenia.

To bajka, który uczy, jak się łączyć, a nie jak się dzielić.

Małgorzata Klimczak
Dziennik Teatralny Szczecin
4 maja 2023

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...