Ptasie radio z ptasim mleczkiem

Gala Wręczenia Nagrody Poetyckiego Konkursu Kos

Gdy w 2019 roku wystartowała Poetycka Nagroda Kos od razu było wiadomo, kto stanie się jej patronem. Został nim bydgoski poeta, Kazimierz Hoffman. Związany z miastem, zmarły w 2009, będący idealnym zwornikiem i symbolem tendencji tak zwanej poezji współczesnej.

Nie zaznaczył swojej obecności na listach bestsellerów, idlatego Bydgoszcz, słusznie z jednej strony dopomina się o pamięć po Nim, z drugiej strony, dzięki nagrodzie, dając szansę na zaistnienie w szerszej świadomości społecznej, poetom.

Piąta edycja przyciągnęła takie tłumy, że trudno się było pomieścić w niewielkiej sali Kujawsko – Pomorskiego Centrum Kultury. Spotkanie poprowadziła z wdziękiem i swadą, Agata Passent, swego czasu prowadząca popularny program telewizyjny, Czytelnia, wespół w zespół, żeby użyć określenia z wiersza Jej Matki, wszem i wobec znanej, Agnieszki Osieckiej, ze znawcą literatury, Filipem Łobodzińskim, którego większość z nas kojarzy bardziej z"Podróżą za jeden uśmiech" niż z tłumaczeniami i popularyzacją Boba Dylana.

Ludzie oszaleli, gdy spośród 200 nadesłanych tomów, wyłoniono piątkę nominowanych. Czy była to najlepsza piątka, nie wiem, nie wtajemniczono mnie bowiem w listę książek pominiętych, a lista pięciu szczęśliwców przedstawiła się następująco: Genowefa Jakubowska - Fijałowska, Łukasz Jarosz,Marzanna Bogumiła Kielar, Urszula Sikora, Piotr Szewc.

Jeszcze przed rozpoczęciem gali zapoznałem się pobieżnie z listą nominowanych autorów i ich twórczością.

Emocje miały jednak dopiero zacząć buzować. Najpierw Agata Passent poprowadziła rozmowę z trójką obecnych autorów: Ulą Sikorą, Marzanną Kielar i Łukaszem Jaroszem. Potem autorzy przeczytali kilka wierszy, a chwile przed ogłoszeniem werdyktu uświetnił koncert Miłosnych perypetii.

W koncercie zaprezentowano piosenki z Kabaretu Starszych Panów, ale też utwory Marii Koterbskiej czy Wojciecha Młynarskiego.

Kiedy skończyli, ogłoszono werdykt. Wygrały"Wilki"Marzanny Bogumiły Kielar, tom poezji poświęcony pamięci przesiedleńców mazurskich. Poezja gęsta od nagromadzonych znaczeń, tętniąca podskórnie przypomnianym życiem ludzi stamtąd, zapisana na palimpsestach ich mowa.

Z płomieniami

Ponoć jeszcze przed spotkaniem, poeci się ze sobą poznali.
Członkowie kapituły przerzucali się przeróżnymi pomysłami, komu Kosa przyznać.
Jedni za cortazarowską magię, widzieliby Kosa w dłoniach Genowefy Jakubowskiej – Fijałowskiej. Inni przyznaliby to ptasie mleczko Piotrowi Szewcowi. Obie osoby były na Gali nieobecne. Jeszcze inni widzieliby Ptasie Trofeum w rękach Łukasza Jarosza czy Urszuli Sikory (ze względu na ptasie nazwisko wybór tej autorki byłby zabawny).
W końcu odczytano werdykt, a nawet laudację. Nagrodę Poetycką KOS i ptasie mleczko otrzymała Marzanna Bogumiła Kielar za tom Wilki. Wilki zjadły więc ptasie mleczko, o czym bezzwłocznie donosimy z Ptasiego Radia.

Niżej podpisani:
Krystian Kajewski
Julian Tuwim

Gala Wręczenia Nagrody w Konkursie Poetyckim KOS, KPCK, Bydgoszcz
Prowadzenie: Agata Passent.

 

Krystian Kajewski
Dziennik Teatralny Bydgoszcz
3 lipca 2024
Wątki
KONKURSY

Książka tygodnia

Małe cnoty
Wydawnictwo Filtry w Warszawie
Natalia Ginzburg

Trailer tygodnia