Pustka po Malcie

felieton Iwony Torbickiej

Felieton Iwony Torbickiej

Lipiec i sierpień to w Poznaniu miesiące teatralnej bryndzy. Oba teatry - Nowy i Polski - zamknęły się na cztery spusty. Pozostaje czekać na jesień i głośno zastanawiać się, dlaczego w mieście, którego mieszkańcy rokrocznie przez 20 już lat tłumnie uczestniczą w Festiwalu Teatralnym Malta, nikt nie wpadł na pomysł, że latem ludzie też chcą teatru. Może nawet mają na niego więcej czasu i chęci, bo po maltańskim festiwalu zaostrzył się im apetyt. Przecież teatralne wakacje nie muszą trwać ponad dwa miesiące, można by sezon artystyczny w teatrach przedłużyć o miesiąc albo nowy zacząć wcześniej. Tak robi już wiele teatrów. Warszawski Teatr Ateneum gra do połowy lipca, w Teatrze Powszechnym w Łodzi "Szalone nożyczki" - ulubione przedstawienie publiczności - ostatni raz lecą 19 lipca. Mało tego, na 9 lipca zaplanowano jeszcze przedpremierę pt. "39 stopni" (dla bezrobotnych zresztą!) - podczas gdy w Poznaniu ostatnia premiera w teatrze była tak dawno, że już nawet nie pamiętam daty. Krakowski Teatr Nowy w ramach Sceny Letniej gra spektakl nawet 31 lipca, a Teatr Groteska już 19 września daje premierę "Hommage a Chagall". U nas cicho, pusto - pozostaje wspominać Maltę. I liczyć, że któryś z dyrektorów teatrów pójdzie za przykładem swoich kolegów z innych miast.

Iwona Torbicka
Gazeta Wyborcza Poznan
7 lipca 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia