Pytania Petera Brooka

"Warum warum" - reż. P. Brook - 13. Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski

Pokazany na XIII Międzynarodowym Festiwalu Szekspirowskim monodram "Warum, Warum" najbardziej przypomina sceniczny esej, w którym mistrz teatru zastanawia się nad jego sensem. "Weźmy dowolną pustą przestrzeń i nazwijmyją nagą sceną. Niechaj w tej przestrzeni porusza się człowiek i niechaj obserwuje go inny człowiek. I to już wszystko, czego trzeba, by spełnił się akt teatru". Do tych stów napisanych ponad 40 lat temu Bro-ok powraca po raz kolejny.

Przed nami pusta, czarna scena z dwoma niewielkimi sześcianami, które będą służyć za siedzenia. Aktorka Miriam Goldschmidt z Schauspielhaus Zuerich oraz towarzyszący jej muzyk Francesco Angello pojawiają się za plecami publiczności, powoli zmierzają w stronę sceny. Akt teatru zaczął się spełniać. "Warum, Warum" jest wyjątkowo ascetycznym przedstawieniem. Pojawia się w nim jedynie krzesło i drewniana rama, która staje się kolejno drzwiami, lustrem, ramą obrazu i ławką. Tekstowi towarzyszą niezwykłe dźwięki miedzianej misy zwanej hang. 

Brooka zawsze inspirował Szekspir i cały teatr elżbietański. W kolażu tekstów, który stworzył wspólnie z Marie-Helene Estienne, znajdują się fragmenty dramatów statfordczyka (min. "Hamleta" i "Króla Leara"). Ale są tam też obecni wielcy reformatorzy teatru: Artaud, Edward Gordon Craig, Charles Dullin czy Wsiewołod Meyerhold. 

Brook zastanawia się nad mechanizmem powstawania spektaklu, relacjami aktor - reżyser i aktor - publiczność, przestrzenią sceniczną. Jednoznacznie odrzuca tu teatr jako nośnik literatury, wskazuje raczej na jego metafizyczny charakter, potencjał kreacji. Puszcza też do widza oko, komentując techniki aktorskie (aby się rozpłakać na scenie, należy nacisnąć splot słoneczny; aby się zanosić śmiechem, należy... nacisnąć splot słoneczny). Przywołuje dawne formy (tradycyjny teatr japoński), podejmuje temat zaangażowania politycznego artystów. 

Goldschmidt na zakończenie spektaklu opowiada, jak siódmego dnia, gdy Bóg zakończył akt stworzenia, ludzie przyszli do niego z problemem: w wolnym czasie strasznie się nudzą. Bóg po namyśle daje im teatr, który ma być źródłem wzruszeń, pocieszycielem, ma wskazywać drogę. Ludzie zaczynają tworzyć, jednak narastają spory o to, co w teatrze jest najważniejsze. O rozstrzygnięcie proszą Boga. Jedyne słowo, które On przesyła przez anioła, brzmi: "Dlaczego?". 

"Warum, Warum" to być może rodzaj artystycznego testamentu twórcy, który po kilkudziesięciu spektaklach wyreżyserowanych w ciągu pół wieku ciągle szuka istoty sztuki, której poświęcił życie. Stawia pytania, na które nie ma ostatecznej odpowiedzi.

Mirosław Baran
Gazeta Wyborcza
10 sierpnia 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia