Qui Pro Quo w Kamienicy

trzy kroki w barwną przeszłość Warszawy

Emilian Kamiński w Międzynarodowy Dzień Teatru otworzy drugą scenę Oficyna. Ale w stuletnim domu przy al. Solidarności 93, na scenie Parter, zobaczyliśmy już trzy spektakle. Dzięki nim wiemy, że wizyty w Kamienicy będą oznaczać głównie spotkania z międzywojenną Warszawą.

To, co zaproponował nam dotąd Emilian Kamiński, jest wyrazem tęsknoty. Za czasem mierzonym wyjściami do Morskiego Oka czy Qui Pro Quo. Za czasem, w którym Warszawa była Paryżem Północy. Eleganckim, szykownym i niezmiennie rozbawionym.

My, widzowie, którzy tę tęsknotę podzielamy, mamy już za sobą trzy kroki w barwną przeszłość Warszawy. I raczej tej wędrówki nie żałujemy.

Wykonując pierwszy krok, znaleźliśmy się w roku 1908, kiedy w stolicy powstał kabaret Momus. Czwórka aktorów pracujących pod opieką artystyczną Kamińskiego zaprezentowała utwory, których dawni warszawiacy słuchali do 1939 roku. Spektakl „Piękne panie i panowie” nie ma konstrukcji fabularnej – to raczej ciąg piosenek połączonych zabawnymi wstawkami konferansjerskimi.

Krok drugi zrobiliśmy w stronę Berlina i obejrzeliśmy już spektakl w pełnym tego słowa znaczeniu. W „Szwindlu...”, wyreżyserowanym przez Adama Biernackiego, piosenki pochodzące z niemieckich kabaretów są właściwie muzycznymi monodramami, za pomocą których opowiedziane są historie sześciu bohaterów. Ich role odgrywają ubiegłoroczni absolwenci Akademii Teatralnej. Spektakl jest dynamiczny, nowe aranżacje są żywiołowo wygrane przez zespół muzyczny pod kierownictwem Urszuli Borkowskiej, a interpretacje piosenek opracowane pieczołowicie. Może jedynie należało dokładniej przemyśleć przydział ról młodym aktorom. Ciężko bowiem oprzeć się wrażeniu, że z trudnym materiałem, który przypadł w udziale Matyldzie Damięckiej jako Petroneli Schnitzel, lepiej wokalnie poradziłaby sobie Katarzyna Kołeczek (Elza Bergahorn) lub Agata Sasinowska (Mathilde Fraumann).

Wreszcie krok trzeci pozwolił nam na spotkanie z największą gwiazdą polskiego kabaretu międzywojnia. „Ordonka z Kamienicy” jest opowieścią o życiu i karierze Hanny Ordonówny (bardzo dobra w tej roli Karolina Nowakowska). Obserwujemy więc niełatwe początki jej kariery, m.in. w Lublinie, małżeństwo z hrabią Tyszkiewiczem, okres największej popularności i ostatnie lata w Bejrucie. Ale na scenie pojawiają się także inne postaci tamtego czasu, m.in. mistrz konferansjerki Fryderyk Jaroszy (Piotr Skarga).

Po trzech krokach czas na czwarty. Zrobimy go w piątek o godz. 19, uczestnicząc w otwarciu sceny Oficyna, największej w Kamienicy. To, jaki spektakl zobaczymy, Emilian Kamiński trzyma w tajemnicy. Chce nam zrobić niespodziankę. Wiadomo jednak, że będzie kontynuował drogę, jaką rozpoczął na scenie Parter.

Znów więc trafimy do szykownej, pięknej i rozbawionej międzywojennej Warszawy.

Święto sceny

Pięć spektakli jednego wieczoru – tak porozumienie ENTER będzie świętować Międzynarodowy Dzień Teatru. „Teatr jest żywą więzią międzyludzką” – czytamy w tekście Ludwika Flaszena, tegorocznym orędziu ogłoszonym z okazji święta. „Widz zapala się od aktora, aktor od widza, wreszcie widz od widza. I tak narasta przeżycie zbiorowe, w którym kształt artystycznego przedsięwzięcia nabiera siły spontanicznej”. Te przemyślenie Flaszen – współpracownik Jerzego Grotowskiego, współtwórca teatru Laboratorium – spisał w 1963 roku. Ale do dziś słowa o zbiorowym przeżyciu, którego nie zastąpią najnowocześniejsze środki przekazu, pozostają aktualne. O sile zbiorowości, również w zakresie organizacyjnym, przekonały się niezależne warszawskie teatry repertuarowe. Kiedy zdecydowały się połączyć swoje siły i prowadzić wspólne działania promocyjne, ich obecność w stolicy jest lepiej widoczna zarówno dla władz Warszawy, jak i widzów. Pokazała to wrześniowa Noc Teatrów.

W piątek w Wytwórni na Pradze, która jest jednym z teatrów działających w porozumieniu ENTER, zobaczymy pięć przedstawień. Wieczór rozpocznie o godz. 19 „Pacjent” Teatru Konsekwentnego, a zakończy „Patty Diphusa” z Polonii. Swoje spektakle pokażą też Montownia, Druga Strefa i Wytwórnia (bilet na każdy kosztuje 15 zł). Po prezentacjach ENTER zaprosi wszystkich na świętowanie w teatralnym barze Casablanka.
—ar

Katarzyna Czarnecka
Zycie Warszawy
26 marca 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia