Rozpoczął się Festiwal Prapremier

"Szapocznikow. Stan nieważkości/No Gravity" - reż. Barbara Wysocka

Festiwal Prapremier w Teatrze Polskim trwa. W weekend zobaczyliśmy trzy spektakle - dwa rodzime i jeden "przyjezdny". Trzynasta już edycja Festiwalu Prapremier rozpoczęła się w sobotę bydgoskim akcentem. Na scenie widzowie mogli oglądać dwa spektakle. Pierwszym, biorącym również udział w konkursie był "Cienie. Eurydyka mówi:" Mai Kleczewskiej z elektryzującą kreacją Kasi Nosowskiej.

Mocny początek festiwalu

Drugim były "Historie bydgoskie" Pawła Łysaka. Ten, tak samo, jak "Eurydykę" bydgoscy widzowie mogli już na deskach teatru widzieć wcześniej . Po raz pierwszy jednak aktorzy Teatru Polskiego zademonstrowali wszystkie osiem historii jednego wieczoru.

Wczoraj mogliśmy oglądać natomiast pierwszy "przyjezdny" spektakl. "Szapocznikow. Stan nieważkości" [na zdjęciu] do tekstu Barbary Wysockiej, która gra również tytułową rolę, zabrał nas na chwilę do świata najwybitniejszej polskiej rzeźbiarki dwudziestego wieku - Aliny Szapocznikow. Przez 75 minut Wysocka próbowała na scenie opowiedzieć historię jej życia.

Portret z urywków

Trochę po reportersku, trochę wspomnieniowo nakreśliła przy wsparciu Adama Szczyszczaja, grającego kilka ról męskich, portret Szapocznikow - jej doświadczenia obozów koncentracyjnych, o których nigdy nie chciała mówić, jej trudną chorobę, parysko-warszawską ogromną karierę i jej cielesność, która jednocześnie była jej przekleństwem i bodaj największą inspiracją.

Wysocka w twórczości rzeźbiarki szukała związków z jej życiem prywatnym, próbowała też odpowiedzieć na pytanie, jakie jest miejsce kobiet-artystek w świecie. Aktorka historię swojej bohaterki opowiadała różnymi środkami - były więc strzępy listów i wywiadów zgrabnie i dynamicznie ze sobą połączone. Zobaczyliśmy kolaż, którego bohaterką jest Alina Szapocznikow. Czy ten kolaż zachwycił jurorów? O tym przekonamy się za niecały tydzień.

Co dalej?

A przed nami jeszcze kilka spektakli, które wraz z tym i sztuką Mai Kleczewskiej będą walczyć o zwycięstwo. Dziś o godz. 19 na dużej scenie Teatru Polskiego po raz kolejny zobaczymy Barbarę Wysocką, która tym razem spróbuje bez muzyki i bez instrumentu opowiedzieć dwie sonaty Fryderyka Chopina. Bilety na spektakl "Chopin bez fortepianu" w reżyserii Michała Zadary kosztują 100 i 75 zł.

We wtorek natomiast Festiwal Prapremier na jeden dzień przeniesie się do toruńskiego Teatru im. W. Horzycy, gdzie zobaczymy "Licheń story" na podstawie tekstu bydgoszczanina Jarosława Jakubowskiego. Bilety na tę sztukę kosztują 60 i 40 zł. Zapraszamy!

Joanna Pluta
Gazeta Pomorska
30 września 2014

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...