Rozśpiewany dwór

"Nowe szaty króla" - reż. Jerzy Łazewski - Marionetkarium.com

Dzieła H. CH. Andersena od dawna cieszą się wielkim zainteresowaniem twórców teatru dla dzieci, którzy niestrudzenie przenoszą klasyczne baśnie na scenę. Jak się okazuje, scenę nie zawsze wielką

Stworzony z myślą o najmłodszych teatr małej formy - marionetkarium.com, wystawił znaną opowieść o ludzkiej pysze i zakłamaniu w niewielkiej sali Stołecznego Centrum Edukacji Kulturalnej w Warszawie. Wydawać by się mogło, że kilkadziesiąt metrów kwadratowych to zbyt mało, by pomieścić i scenę, i widownię, jednak nic bardziej mylnego. W kameralnym wnętrzu mały widz niemal staje się częścią przedstawienia. Dzięki niewielkiej odległości, jaka dzieli go od aktorów, ma okazję dokładnie obserwować ich grę, a przede wszystkim emocje malujące się na twarzach bohaterów. A emocji w „Nowych szatach króla" nie brakuje.

Akcja spektaklu rozgrywa się na królewskim dworze, gdzie kapryśny i chimeryczny król nieustannie przebiera się, nie mogąc znaleźć dla siebie odpowiedniego stroju. Jego kaprysy nie dość, że powodują nerwową atmosferę w najbliższym otoczeniu, to niekorzystnie wpływają na finanse królestwa. I taka sytuacja mogłaby trwać w nieskończoność, gdyby nie pojawienie się na dworze dwóch cudzoziemców, którzy na królewskich fanaberiach postanawiają zbić fortunę...

W przedstawieniu wykorzystano zarówno żywy plan, czyli aktorów, jak i lalki. Ci pierwsi dynamizmem, pogodnym nastawieniem, szalonym tańcem i melodyjnymi piosenkami porywają najmłodszych widzów, którzy, gdyby mogli, chętnie zerwaliby się z widowni i dołączyli do zabawy.

Skromna scenografia, momentami wspomagana pokazem multimedialnym, świetnie współgra z krzykliwymi, przerysowanymi niekiedy strojami króla i królowej, będącymi utożsamieniem buty i przepychu. Na szczególną uwagę zasługuje oprawa muzyczna i aranżacja piosenek. Proste słowa i wpadające w ucho melodie to coś, co mali widzowie na pewno zapamiętają na długo.

„Nowe szaty króla" w wykonaniu Marionetkarium.com utwierdziły mnie w przekonaniu, że do tworzenia wartościowego teatru dla najmłodszych widzów nie są potrzebne wyszukane wnętrza i olbrzymie nakłady. Liczy się to, co i w jaki sposób chce się dzieciom przekazać.

Ewa Świerżewska
Qlturka.pl
19 maja 2011

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia