Roztańczone lata 30.

"Pchła Szachrajka" - reż. Piotr Tomaszuk - Teatr Lalek Guliwer

Zachodziłam w głowę, co jeszcze można wymyślić na temat kultowego wiersza Jana Brzechwy, niezliczoną ilość razy przeniesionego na scenę. Trochę bałam się, że trudno będzie twórcom zaskoczyć małych i nieco większych widzów, ale na szczęście moje obawy się nie potwierdziły

O szachrajstwach pewnej pchły czytają kolejne pokolenia polskich dzieci, kolejne pokolenia oglądają też teatralne adaptacje, z których jedne wiernie odtwarzają dzieło poetyckie, inne traktują je jedynie jako punkt wyjścia. Przyznam, że to drugie podejście, szczególnie w przypadku sztuk tak często granych, bardziej do mnie przemawia.

Twórcy spektaklu w warszawskim Guliwerze podeszli do sprawy odważnie, zostawiając za plecami dotychczasowe adaptacje. Odwołaniu się do klimatu międzywojennej Warszawy, z kawiarniami, dorożkami i kwitnącym życiem towarzyskim, połączonemu z wykorzystaniem multimediów, „Pchła Szachrajka" Tomaszuka zawdzięcza świeżość i atrakcyjność.

Rzecz dzieje się w jednej z kawiarń, w której nad filiżankami herbaty eleganckie damy w stylowych strojach i obowiązkowych kapeluszach rozmawiają, a raczej rzec trzeba - plotkują - o wyczynach filigranowej bohaterki. Z lupami w dłoniach, nie przepuszczą pchle żadnego występku, każde wykroczenie wyciągną na światło dzienne.

W stylizowanej na lata 20-30. scenografii umieszczony został ekran, na którym przez całe przedstawienie odbywa się projekcja video. Widzowie jednocześnie obserwują dwa plany - główny, czyli rozgrywającą się na scenie akcję, a także ten będący tłem, opowiadający tę samą historię z wykorzystaniem zupełnie innych środków wyrazu.

Przygotowany w konwencji musicalowej spektakl kipi muzyką, śpiewem i tańcem. To właśnie muzyka - wpadająca w ucho i dynamiczna, a także choreografia, zasługują na szczególne uznanie. Brawa należą się też aktorom, którzy niestrudzenie, przez półtorej godziny tańczą i śpiewają. No właśnie - półtorej godziny... Czas trwania spektaklu (choć z przerwą) jest łyżką dziegciu w beczce miodu - pięciolatkom naprawdę trudno tak długo siedzieć w skupieniu...

Ewa Świerżewska
Qlturka
28 marca 2011

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...