Sen o marzeniach

"Amerykański sen" - reż: Mieczysław Grąbka - Teatr PWST

Po "Chicago" i "Czekając na orkiestrę" to będzie jego trzeci dyplom musicalowy przygotowany ze studentami krakowskiej PWST, gdzie prowadzi klasę mistrzowską z piosenki.

"Amerykański sen" to musical show, w którym zobaczymy piątkę utalentowanych studentów, którzy całą swą miłość do tańca i śpiewu włożyli właśnie w ten spektakl przygotowany przez Mieczysłwa Grabkę wiedzącego o musicalu, tańcu i piosence wszystko. 

- Nasz spektakl to musical show, a więc jedna z odmian musicalu będąca najprostszą formą dramatyczną: prosty muzyczny temat opowiadany poprzez piosenki, poprzez muzykę. W naszym spektaklu to jest historia o marzeniach, o Ameryce. Historia zabawna i wzruszająca, która kończy się w dramatycznym momencie, bo na ataku na World Trade Center.

Usłyszymy utwory George\'a Gershwina, Johna Bandera, Irwinga Berlina, czyli musicalową klasykę. Ten spektakl urodził się we mnie wiele, wiele lat temu, kiedy zwróciła się do mnie Kasia Zielińska z prośbą o przygotowanie z nią musicalu. To było tuż po ataku na nowojorskie wieże. Projekt nie doszedł do skutku, więc teraz postanowiłem wykorzystać pomysł. Powiem szczerze, że jestem dumny z tej mojej piątki studentów, których udało się przekonać do ciężkiej pracy nie tylko nad spektaklem, ale nad ruchem, piosenką, scenami dramatycznymi w ciągu całych studiów, co przyniosło naprawdę dobre efekty. Niech teraz pokażą, co potrafią, a potrafią naprawdę wiele - mówi nam Mieczysław Grabka.

Przypomnijmy, że obok aktorstwa, drugą pasją Mieczysława Grabki jest pantomima i piosenka, które zaprowadziły artystę właśnie do musicalu. A wszystko zaczęło się przed laty w słynnych "Spotkaniach z Balladą", gdzie ustawiał ruch. W jednym z programów brawurowo wykonał też wraz z Agnieszką Mandat słynny szlagier "Money, money". Aktor zarówno w Polsce jak i w Anglii ustawiał ruch do spektakli, zajmował się tańcem i piosenką, co zaowocowało zajęciami pedagogicznymi w krakowskiej PWST. Pan Mieczysław próbował również swych sił w roli reżysera. Zrealizował w Starym Teatrze "Zwierzenia clowna" i "Korowód". A kinomani pamiętają go zapewne z charakterystycznych ról, m.in. z-" Vinci" Juliusza Machulskiego.

- Udało nam się w tym spektaklu połączyć formę dramatyczną, muzyczną i kabaretową. Wyznam pani, że wielkim sentymentem darzę spektakl dyplomowy "Chicago", który zrobiłem kilkanaście lat temu. Wtedy jeszcze nie śniło się o filmie, a musical był gatunkiem zapomnianym. Zrobiłem to jako pastisz show biznesu. Przekładu piosenek - świetnego - dokonali Michał Ronikier i Wojtek Młynarski. Wojtek siedział w hotelu "Royal", pisał teksty, a ja je sukcesywnie odbierałem. Ostatnie chyba na kilka chwil przed premierą. Mam nadzieję, że "Amerykański sen" - co za zbieg okoliczności, że w Muzeum Filmowym oglądaliśmy wystawę pod tym samym tytułem - przyniesie państwu sporo radości i objawi nowe piosenkarsko-aktorsko-taneczne talenty.

Jolanta Ciosek
Dziennik Polski
9 stycznia 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...