"Shaking Shakespeare"

15. Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski w Gdańsku

XV Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski rozpoczął się interesująco. Niemiecki Teatr Państwowy z Timiszoary w Rumunii mocno potrząsnął czcigodnym mistrzem ze Stratfordu - mieszając wątki i postaci z wielu sztuk

Głównym bohaterem przedstawienia "Shaking Shakespeare" jest królewicz duński Hamlet (Peter Papakostidis), który wędrując po scenie usłanej starymi książkami ("Słowa, słowa, słowa"), postanawia zaprosić wędrownych aktorów, aby odtwarzając historię zabójstwa króla (dokonanego przez stryja), obudzili sumienie królowej Gertrudy i zdemaskowali zabójcę.

I tak oto zaczyna się teatr w teatrze. Na scenę "wpływa" wielka łódź z aktorami. To statek dobijający do wyspy Prospera w "Burzy", ale być może także łódź Charona (przewożąca dusze zmarłych przez Styks). Aktorzy popisują się przed Hamletem, prezentują swój talent. Zjawiają się postaci z "Burzy", "Otella", "Makbeta", "Kupca weneckiego", "Romea i Julii" czy "Ryszarda III". Podstępny Jago, krwiożercza Lady Makbet, chciwy Shylock.

Zdezorientowani widzowie z zapartym tchem, choć z trudem nadążali za szybko zmieniającymi się scenami, ale "w tym szaleństwie jest metoda" jak by powiedział Poloniusz. Reżyser Radu Alexandru Nica, zapraszając nas w zwariowaną podróż, ukazuje świat pełen zdrad, okrucieństwa i miłości przynoszącej cierpienie, miłości, która nie ratuje od zła, nie stanowi ocalenia. Świat, w którym króluje odwieczna żądza władzy.

Scenografia przemyślana i konsekwentna jest dziełem Dragosa Buhagiara, który zbudował drewnianą bramę, są to wrota do innego świata, a ogromna łódź, wpływająca na scenę, pełni wiele funkcji. Atutem była też świetna muzyka i znakomita plastyczna gra aktorów.

Grażyna Antoniewicz
Dziennik Bałtycki
3 sierpnia 2011

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...