Słuchowisko o polskich Termopilach

Bitwa pod Wizną, która toczyła się od 7 do 10 września 1939 roku, przeszła do historii jako przykład polskiego męstwa, hartu ducha i odwagi. Przez trzy dni 720 żołnierzy pod dowództwem kapitana Władysława Raginisa stawiało opór niemieckiemu korpusowi pancernemu liczącemu... 42 tysiące ludzi. 

Mieli sześć dział lekkich, 24 cekaemy, 18 erkaemów i dwie rusznice przeciwpancerne, a naprzeciwko siebie 350 czołgów, 108 haubic, 58 dział lekkich, 195 dział przeciwpancernych, 108 moździerzy, 188 granatników i 288 cekaemów. Nie mogli zwyciężyć, ale podjęli rozpaczliwą próbę wstrzymania hitlerowskiego marszu na Brześć. Symboliczny wymiar miała śmierć bohaterskiego dowódcy, który ciężko ranny tak długo bronił ostatniego schronu, aż Niemcy zagrozili wymordowaniem jeńców. Raginis wysadził się w powietrze, dotrzymując wcześniej złożonej przysięgi. 

O bitwie pod Wizną mówi się ostatnio coraz więcej także w Europie, m.in. za sprawą szwedzkiego zespołu hardrockowego Sabaton, który nagrał utwór poświęcony męstwu naszych żołnierzy, w tytule nawiązujący do proporcji sił po obu stronach: "40: 1". Teraz do opowieści o polskich Termopilach wzięli się radiowcy. Tekst słuchowiska napisał krewny dowódcy, ceniony scenarzysta Jacek Raginis. Reżyserii podjął się twórca wielu wybitnych spektakli radiowych, aktor Teatru Powszechnego w Warszawie Andrzej Piszczatowski, który sam gra w "Wiźnie" marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego. W roli Władysława Raginisa wystąpił Krzysztof Banaszyk, jeden z najwyżej cenionych radiowych głosów średniego pokolenia. To świetna, wzruszająca rola, zagrana z dużym wyczuciem, bez patosu. - Myślałem, że w wojsku nauczę się zwalczać strach. A nauczyłem się tylko go ukrywać - mówi Raginis podczas spowiedzi przed bitwą. Ale nie tylko z lękiem musi sobie poradzić. Część żołnierzy wypomina mu za plecami łotewskie pochodzenie. - My, ludzie z Kresów, zawsze musimy udowadniać, że jesteśmy Polski warci - przyznaje z żalem dowódca. Niestety, wiadomość o braku wsparcia ze strony innych oddziałów nigdy do niego nie dotrze. 

W pozostałych rolach usłyszymy m. in.: Paulinę Holtz, Marcina Trońskiego, Sylwestra Maciejewskiego, Marcina Przybylskiego. Opracowanie muzyczne, jak zawsze znakomite, przygotował Marian Szałkowski. Początek słuchowiska o godz. 20.09.