Śmiech na sali

"Next-ex" Teatr Powszechny w Łodzi

Teatr Powszechny w Łodzi po raz kolejny podarował swojej widowni bardzo dobrą komedię. Tekst "Next-ex" autorstwa Juliusza Machulskiego zdobył drugą nagrodę w pierwszej edycji konkursu "Komediopisanie" organizowanym przez teatr. Sztuka jest przyjemną farsą, która parodiuje naszą rzeczywistość i tradycyjne poglądy rodziców w kwestii wyborów przyszłych partnerów ich dzieci. Spektakl premierowy spotkał się z częstymi wybuchami śmiechu i spontanicznymi oklaskami widowni.

Poznajemy Zytę (Barbara Lauks) i Karola (Grzegorz Pawlak) - w pełni spełnione zawodowo i prywatnie małżeństwo - w ich pięknym mieszkaniu. Czekając wraz z nimi

na córkę i jej nowego narzeczonego przysłuchujemy się dowcipnym dialogom, popisom wokalnym, zaznajamiamy się z relacjami, jakie ich łączą. Najwięcej do powiedzenia ma oczywiście tata, który chciałby księcia dla swojej malutkiej, niedojrzałej, dwudziestopięcioletniej córeczki. Wymarzony zięć powinien być wysportowanym, dobrze wykształconym artystą, który interesuje się nieruchomościami. Wymagania wydają się wygórowane, co się więc stanie, jeżeli takiego mężczyznę przyprowadzi córka?

I oto pojawia się, ideał, który zaczytuje się w literaturze iberoamerykańskiej, nie boi się dyskusji z Karolem i potrafi oczarować Zytę swoimi umiejętnościami kulinarnymi. Niepozorny Marcel (Jakub Firewicz) wjeżdża na scenę na motocyklu i z każdą chwilą przekonuje do siebie rodziców, aż w końcu zostaje przez nich zaakceptowany. Wydawałoby się, że wszystko jest już jasne. Jednak w tej rodzinie spraw nie załatwia się tak łatwo.

Dlatego córka (Marta Górecka) wykazuję się ogromnym sprytem i pokonuję tatusia jego własną bronią. Klasyczna farsa. Zamiana ról, pomyłki i potyczki słowne. Prosta i łatwo przyswajalna fabuła, tłumaczy, że nie można oceniać ludzi powierzchownie, kierować się stereotypami. Trzeba kogoś poznać, żeby móc go ocenić.

Rozwiązanie scenograficzne jest bardzo interesujące. Mamy symboliczne, ale monumentalne ściany wyznaczające granice salonu, w którym dzieje się cała akcja, dużą czerwoną kanapę i mobilną toaletę. W głębi, na podwyższeniu usytuowany jest zespół. I znowu mamy w przedstawieniu muzykę na żywo, która ostatnio bardzo często gości na łódzkich scenach. To rozwiązanie sprawia, że przedstawienie jest bardziej ekspresyjne i barwniejsze. Córka, siedząca na początku spektaklu przy pianinie, towarzysząca zespołowi, obserwuje swoich rodziców razem z nami. Komentując wydarzenia gestami i dźwiękami, tłumaczy, że to ona jest reżyserem tej farsy i ona nadaje jej właściwe tempo, by móc postawić na swoim.

Teatr Powszechny w Łodzi
"Next-ex" Juliusza Machulskiego
reżyseria: Justyna Celeda; scenografia: Grzegorz Małecki; muzyka: Wojciech Król i zespół w składzie: Jerzy Król, Maksymilian Pelczarski/Waldemar Zybała; ruch sceniczny: Jarosław Staniek grają: Marta Górecka. Barbara Lauks, Zofia Plewińska, Jakub Firewicz, Jacek Łuczak, Grzegorz Pawlak
premiera: 25 stycznia 2008r

Agata Siuta
Dziennik Teatralny Łódź
29 stycznia 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia