Smutna, bezczelna, głęboka

"Między nami dobrze jest" - reżyseria: Grzegorz Jarzyna - TR Warszawa, Schaubühne

Smutna, bezczelna, głęboka: nowa sztuka Doroty Masłowskiej w Schaubühne.

HTML clipboard [...] Trzy dni po niewypale, jakim była sztuka Ravenhilla, odbyła się prapremiera bardzo ostrego dramatu Między nami dobrze jest młodej polskiej pisarki Doroty Masłowskiej. Autorka jest w Polsce gwiazdą, odkąd, w wieku niespełna dwudziestu lat, opublikowała powieść Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną. Teraz ma lat dwadzieścia pięć, napisała jeszcze jedną powieść i dwa dramaty i przed rwetesem w Polsce uciekła do Berlina. Masłowska z niezwykłym talentem potrafi naśladować autentyczne głosy i w swojej drugiej sztuce idealnie oddaje język różnych środowisk i pokoleń. W grożących zawaleniem murach warszawskiej kamienicy czynszowej umieszcza panoramę polskiego społeczeństwa, równie plastyczną, jak ponurą, która w swoim przejaskrawieniu przedstawia warstwy zbiorowego rozpadu, tak że widzowi śmiech więźnie w gardle. [...]

Grzegorz Jarzyna w spektaklu TR Warszawa zręcznie bawi się elementem nierzeczywistości. Trzy białe ściany, będące jednocześnie ekranami. Na początku aktorzy stoją w szeregu niczym postaci z wycinanki, występują pojedynczo do przodu lub, jak babcia, na wózku inwalidzkim wjeżdżają w światło. Sceny rozgrywane są z lakonicznym spokojem, raczej ledwo zarysowane niż szarżowane, podczas gdy po ekranach od czasu do czasu migają dziecięce rysunki, które dobrze pasują do infantylnej rodzinnej manii, polegającej na cierpiętniczym celebrowaniu biedy za pomocą przesadnego używania przeczeń typu „Idę do mojego braku pokoju”.

To, że ta mania przeczeń jest czymś więcej niż tylko zabawą, okazuje się w oszałamiającym finale. Teraz światy biedaków i nowobogackich się zazębiają, rzeczywistość i fantazja mieszają się, tworząc ponurą całość. Obrazy zniszczonej niemieckimi bombami Warszawy wypełniają ekrany, babcia zginęła podczas bombardowania, jak wreszcie zauważa wypadająca ze swojej cynicznej pozy wnuczka. W tym momencie dociera do jej świadomości także to, że ona sama nie mogła nigdy istnieć. Polska – jeden wielki koszmar senny? „Nie jesteśmy żadnymi Polakami, tylko normalnymi ludźmi”, krzyczy w pewnym momencie wnuczka. Digging deep. Głębiej właściwie kopać nie można. 

Andreas Schäfer
Tagesspiegel
4 kwietnia 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia