Śnię po angielsku

rozmowa z aktorką Anną Kerth

Premiera nowego spektaklu w Teatrze Pieśń Kozła. "Pożądanie w cieniu wiązów" Eugene\'a O\'Neilla zainauguruje eksperymentalny projekt Studio Dramatyczne. W sztuce, która ma w piątek otwartą dla prasy próbę generalną, gra m.in. Anna Kerth.

Magda Podsiadły: Została Pani w ubiegłym tygodniu nominowana do filmowej nagrody BAFTA Scotland New Talent Awards. BAFTA bywa przedsionkiem do Oscarów...

Anna Kerth: Na razie to tylko nominacja. Ale cieszę się, bo szkockie „Nowe talenty” często dublują się w wydaniu angielskim.

W jakim filmie zauważyli Panią jurorzy?

- „Running in Traffic” nowozelandzkiego reżysera Dale\'a Corletta. Dla całej ekipy to pierwsza produkcja pełnometrażowa, choć film jest niskobudżetowy.

Zobaczymy ten obraz w Polsce?

- Jest szansa na dystrybucję. Na razie jednak producent stara się o prezentację filmu na różnych festiwalach, między innymi w październiku na Warszawskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym.

Gra Pani w tym filmie główną rolę kobiecą.

- Moja bohaterka Kayla jest pisarką, która wierzy, że za sprawą swojej sztuki zmieni rzeczywistość i pomoże ludziom. Życie udowodni jej, że to nie takie proste. Przesłanie jest takie: wszystko, co się nam zdarza, nie zdarza się na darmo, nawet jeżeli jest to solidny kopniak. Wszystko jest połączone, tkwimy w ciągu przyczynowo-skutkowym, przyjdzie więc czas na zrozumienie, po co i dlaczego coś się zdarzyło. 

Trochę takie szkockie "Happy-Go-Lucky" Mike\'a Leigha.

- To różne filmy, inna atmosfera, ale coś w tym jest. Nadciąga nowy trend w kinie - poszukiwanie duchowości, niekoniecznie religijnej, wiary w coś, co poprowadzi nas indywidualną drogą przez życie. 

Czekając na wyniki filmowe w Szkocji, przygotowuje Pani rolę teatralną w premierowym spektaklu "Pożądanie w cieniu wiązów" we wrocławskim Teatrze Pieśń Kozła. Klasyczny tekst ojca współczesnego dramatu amerykańskiego Eugene\'a O\'Neilla w znanym teatrze alternatywnym jest wyzwaniem?

- Najpierw pomyślałam: "Boże, znowu tragedia!".

Dlaczego znowu?

- Bo co projekt, to gram w tragedii. Naprawdę. Ale ponieważ marzyłam, by zagrać u Grzegorza Brala, to przyjęłam propozycję. Fascynuje mnie łączenie tekstowego teatru dramatycznego z alternatywnym teatrem ruchu, muzyki, dźwięku. Doświadczenie pracy z Bralem jest niezwykłe. To twórca nowoczesny, wyjątkowo czuły na melodię głosu, na ciało aktora jako instrument. Więc to jest wyzwanie. 

Pani bohaterka to współczesna Fedra.

- Przede wszystkim jest silną kobietą, powodowaną żądzą posiadania, w różnych aspektach rozumianą, jak podpowiada tytuł sztuki. Staje między dwoma mężczyznami, mężem a pasierbem, co implikuje tragiczne wybory. Cokolwiek zdecyduje, będzie złe. Nie uważam jednak, że ludzie są z gruntu źli, tylko czasem działają jak spłoszone, zagubione zwierzęta, dokonując niezrozumiałych wyborów. Tak myślę o postaci Abbie. Nawet jeżeli jej postawa wyda nam się amoralna, to u podstawy jej działania leży największe i najpiękniejsze uczucie - miłość. 

Osobiście nie uważam, że dokonujemy złych wyborów czy popełniamy błędy. Dokonujemy wyborów albo one same się dokonują, po to, byśmy mogli coś w życiu zrozumieć, coś uwolnić, czegoś doświadczyć.

Wyjechała Pani z Polski na Wyspy Brytyjskie czy może w odwrotnym kierunku - z Wysp do Polski?

- Trudno właściwie powiedzieć, gdzie mieszkam. Mieszkanie mam w Warszawie, śnię po angielsku. Wychowałam się nad polskim morzem, w Gdańsku, ale zawodowo funkcjonuję w obu krajach, żyję między nimi. Po premierze we Wrocławiu jadę na ogłoszenie wyników BAFTA do Szkocji, będę kręcić film krótkometrażowy w Edynburgu, na chwilę przyjadę do Warszawy, by pozwolić pojawić się znów Małgosi Zimińskiej w serialu "Na Wspólnej". A potem Brighton i praca nad spektaklem szykowanym na tegoroczny edynburski Festiwal Fringe. 

*Anna Kerth - urodzona w Gdańsku w 1980 roku, aktorka, absolwentka krakowskiej PWST, otrzymała certyfikat American Conservatory Theatre w San Francisco, pracowała w Teatrze Miejskim im. Siemaszkowej w Rzeszowie, zagrała Małgosię Zimińską w serialu TV "Na Wspólnej". Gra w Polsce, Szkocji i Anglii w projektach teatralnych, w filmach telewizyjnych (m.in. "River City" w BBC) i krótkich metrażach fabularnych. 

"Pożądanie w cieniu wiązów" w Teatrze Pieśń Kozła (ul.Purkyniego 1) będzie grane od najbliższego wtorku do przyszłej soboty

Magda Podsiadły
Gazeta Wyborcza Wrocław
27 lutego 2009
Portrety
Anna Kerth

Książka tygodnia

Hasowski Appendix. Powroty. Przypomnienia. Powtórzenia…
Wydawnictwo Universitas w Krakowie
Iwona Grodź

Trailer tygodnia