Śpiewająca rodzina von Trappów

"Dźwięki muzyki" - reż. Zbigniew Kułagowski - Polska Filharmonia Sinfonia Baltica w Słupsku.

Musical! Rozpoznawalny, uwielbiany i grywany w największych teatrach na całym świecie prócz… Polski. Nowy Teatr im. Witkacego w Słupsku otrzymał jako pierwszy w kraju licencję słynnej londyńskiej Agencji Josefa WEINBERGERA na jego prapremierowe wystawienie.

„Dźwięki muzyki" – ma w swojej konstrukcji wszystko to co jest niezbędne do zbudowania wzorcowego spektaklu tego gatunku: zapadające w pamięć piosenki Rodgersa i Hammersteina, wspaniałą, sentymentalną historię z sympatycznymi głównymi bohaterami, dodającymi smaczku czarnymi charakterami i uroczym klimatem rodzinnego ciepła. Jednak międzynarodowy odbiór musicalu, który swoją światową prapremierę miał na Broadway'u w 1959 roku, przerósł najśmielsze oczekiwania.

W czasach, kiedy powstawały „Dźwięki muzyki", na ekranach amerykańskich telewizorów i na pierwszych stronach gazet królowały nagłówki o prawach człowieka, programie lotów kosmicznych, konflikcie wietnamskim i Great Society - kontrowersyjnej grupie rockowej, która stworzyła hymn hippisów. Mimo to publiczność, wtedy i dziś, niezmiennie przyjmuje „Dźwięki muzyki" z tym samym ogromnym entuzjazmem. Do sukcesu niewątpliwie przyczyniły się bijący ze sceny optymizm oraz mocno zarysowane sylwetki bohaterów, przeżywających prawdziwe, bliskie widzom rozterki. Kolejne pokolenia widzów, oglądając spektakl przypominają sobie o tym, jak ważna jest rodzina i jak uniwersalną rolę może pełnić w życiu muzyka. Prawdopodobnie dopóki ludzie będą potrzebować spektakli teatralnych przynoszących nadzieję i harmonię, ogromna popularność „Dźwięków muzyki" będzie trwać.

Czy to zdarzyło się naprawdę? Dźwięki muzyki" opierają się na prawdziwej historii Marii Augusty Kutchery, młodej nowicjuszki z Salzburga, która w 1926 roku trafiła do domu wdowca, kapitana okrętów podwodnych Georga von Trappa, jako nauczycielka
trzeciego z jego siedmiorga dzieci. W ciągu roku Maria poślubiła kapitana, którym miała jeszcze trójkę dzieci. W latach Wielkiego Kryzysu rodzina straciła dobrą passę i - żeby zarobić na życie - zaczęła koncertować. W 1936 roku śpiewająca rodzina Trappów zdobyła pierwszą nagrodę na festiwalu w Salzburgu. Tuż po aneksji Austrii przez Niemcy w marcu 1938 roku, rodzina
Trappów została zaproszona do zaśpiewania w radiu dla Hitlera, a kapitan von Trapp dostał wezwanie do stawienia się do służby w niemieckiej marynarce. Żeby uniknąć konsekwencji związanych z odmową wypełnienia tak „prestiżowych" poleceń, rodzina Trappów zdecydowała się wyjechać z Austrii. Pociągiem przekroczyli granicę z Włochami, żeby w końcu dotrzeć do Stanów
Zjednoczonych, gdzie nadal zarabiali koncertując. Scenarzysta „Dźwięków muzyki" zmienił trochę historię rodziny Trappów. Maria i kapitan tak naprawdę byli małżeństwem od 10 lat i mieli już dwoje wspólnych dzieci, kiedy w kraju nastali naziści. W musicalu rodzina wędruje przez Alpy do Szwajcarii przez zieloną granicę, gdy w rzeczywistości po prostu wsiadła do pociągu do Włoch. Salzburg, leżący kilka kilometrów od granicy austriacko-niemieckiej, jest położony o wiele za daleko od Szwajcarii, żeby można było uciec do niej na piechotę. W 1948 roku Maria Augusta Trapp opublikowała książkę „Historia śpiewającej rodziny von Trappów", która stała się podstawą do scenariuszy musicalu i filmu. Sama Maria odwiedziła plan filmowy w towarzystwie wnuczki, a nawet na krótki moment pojawiła się na ekranie. Widać ją z daleka w scenie, kiedy filmowa Maria po opuszczeniu
klasztoru przechodzi przez bramę. Scenarzysta Ernest Lehman, który od samego początku był gorącym orędownikiem przeniesienia „Dźwięków muzyki" ze sceny na ekran, postanowił jeszcze trochę zmienić historię rodziny von Trapp na potrzeby filmu. To jemu musical zawdzięcza genialny muzyczny motyw przewodni, czyli wykorzystanie piosenki „Do, a Deer" oraz dodanie piosenki „I Have Confidence", która obrazowo pokazuje przemianę Marii ze skromnej nowicjuszki w rozśpiewaną dziewczynę. Lehman wprowadził do scenariusza elementy humorystyczne, jak sosnowa szyszka na krześle guwernantki,
nieoczekiwana kąpiel w jeziorze czy zakonnice usuwające kopułki rozdzielcze z samochodów nazistów. Również Lehmanowi, który mimo że Eleani Parker była najbardziej znaną aktorką w filmie, usunął wiele scen z jej udziałem, widzowie zawdzięczają przemianę baronowej w całkiem sympatyczną kobietę. Z filmu usunięto również dwie piosenki, które pojawiały się w scenicznej
wersji musicalu - „How Can Love Survive?" i , No Way to Stop It" w wykonaniu baronowej Schraeder. Za to Lehman dodał do filmu dwie piosenki, których nie było w teatrze, napisane przez kompozytora Richarda Rodgersa w duecie z tekściarzem i muzykiem Oscarem Hammersteinem II.

W polskiej prapremierze obok Zespołu Aktorskiego Nowego Teatru im. Witkacego w Słupsku zobaczymy wyłonione spośród 120 kandydatów grupę 7 dzieci (w próbach 16 osób-podwójna obsada) oraz 14 osobowy Żeński Zespół Wokalny wywodzący się z pedagogów i studentów Akademii Pomorskiej w Słupsku.

Spektakl powstaje we współpracy z Polską Filharmonią „Sinfonia Baltica".

(-)
Materiał Teatru
21 lutego 2013

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...