Śpiewająco o ludzkich lękach

"Carmina" - reż. Daniel Jacewicz - Teatr Brama w Goleniowie

Kontrowersyjna terapia, która ochroni nas od szaleństwa? To serwują nam autorzy premierowego spektaklu "Carmina" w goleniowskim Teatrze Brama.

By zmierzyć się z tymi oczekiwaniami teatr zaprasza widzów do „Carmina – Domu Polaków w Kryzysie". Kiedy rozsiądą się już wygodnie i oddadzą pod opiekę instruktorom, zaczyna się zbiorowe uzdrawianie w poszukiwania harmonii i spokoju ducha.

Zaczyna się jak u Hitchcocka - mocnym uderzeniem - pytaniem jak w skali od 1 do 10 określilibyśmy swój strach przed śmiercią. Niestety, cyfry są zdecydowanie za wysokie. Człowiek nie powinien się aż tak bać. A skoro się boi, to trzeba przeprowadzić terapię. Aktorzy - bohaterowie zabierają się za nią w sposób zaskakujący - zadają dziwne pytania, każą widzom się relaksować, oddychać, namawiają do wspólnego śpiewu.

Widzowie niekoniecznie się kwapią do tego rodzaju metod, bo sami bohaterowie są mało przekonujący. Kiedy stosują te metody na sobie, okazuje się, że są one nieskuteczne. Głębokie oddychanie i wymuszony uśmiech nie zmienia naszego podejścia, jeśli sami nie uwierzymy w zmianę. W związku z tym obserwujemy na scenie buntowników, którzy próbują kontestować wyżej wymienione metody. Oczywiście z dużą dozą humoru. Ale nie jest to humor prostacki, raczej subtelny, skłaniający do refleksji, bo pod płaszczykiem niby błahych rozmów, kryją się prawdziwe ludzkie problemy, czy ludzkie obawy. Bohaterowie cały czas do nich nawiązują w sposób celowo zawoalowany. Czego tu nie ma - kryzys klimatyczny, kryzys energetyczny, wojny wszelakie, dyktatorskie rządy nawiedzonych socjopatów. A w tym wszystkim samotny człowiek, który szuka spełnienia i szczęścia.

Teatr Brama przez wszystkie lata swojej działalności był silnie związany z muzyką, która po dziś dzień jest dla teatru narzędziem w pracy teatralnej, metodą integracji, a także inspiracją przy pracy nad kolejnymi spektaklami. Dlatego muzyka i śpiewy w różnych językach przy międzynarodowej obsadzie są doskonałym dopełnieniem, jeśli nie motywem przewodnim tego spektaklu.

Minimalistyczna scenografia oparta głównie na światłach (miecze świetlne jak z "Gwiezdnych wojen" tworzą tu odrębną choreografię) i wizualizacjach, kostiumy przypominające wspólnotę Mormonów czy Amiszów w Stanach Zjednoczonych i fryzury z lat 40., głównie z czasów wojennych, sytuują akcję w pewnym niebycie, nieokreślonym miejscu i czasie. Po raz kolejny okazuje się, że bez względu na epokę i okoliczności, ludzkie lęki wcale się nie zmieniają.

Teatr Brama po raz kolejny pokazuje uniwersalizm przekazywanych treści podkreślony artystycznym wykonaniem na wysokim poziomie.

Obsada: Evanthi Athanasiadi, Jenny Crissey, Aleksandra Ślusarczyk, Weronika Więzowska, Patryk Bednarski, Wojciech Rosiński.

Reżyseria: Daniel Jacewicz, scenografia: Karolina Mazur, reżyseria światła: Wolfgang Macher, Konrad Bartoszewicz, choreografia: Dominika Knapik, dramaturgia: Katarzyna Knychalska, muzyka: Szymon Wójciński, reżyseria dźwięku: Jacek Gałkiewicz, zdjęcia: Karol Budrewicz.

Premiera, 15 października 2022.

Małgorzata Klimczak
Dziennik Teatralny Szczecin
21 października 2022
Portrety
Daniel Jacewicz

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia