Stacja Pietuszki

"Moskwa - Pietuszki" - reż. Marian Opania - Teatr Ateneum im. Stefana Jaracza w Warszawie

"Moskwa-Pietuszki" to opowieść metaforyczna, boleśnie przepojona (słowo pojona to dobry trop do jej interpretacji) żalem.

Wienia wciąż ponawia próby zagłuszenia bólu alkoholem, choć dobrze wie, że to na próżno i że nic się nie zmieni. Ciąży nad nim, a może nad całą Rosją, fatum niemożności. Książka Jerofiejewa wpisała się głęboko w tradycję rosyjskiej literatury o ludziach zbędnych, w ton lamentu nad losem, którego odmienić nie sposób. Pewnie dlatego tak często trafia na scenę, by podążać śladami destrukcji człowieka, niszczącej go nawet wtedy, kiedy chciałby się podnieść.

Marian Opania z tekstem Jerofiejewa jest za pan brat. Ćwierć wieku temu zagrał Wienię w spektaklu telewizyjnym Tomasza Zygadły i odniósł niebywały sukces. Potem myślał, aby wrócić do tego tekstu na scenie. Parę lat temu miał okazję publicznie czytać fragmenty tej niezwykłej powieści. Nie mogło to się skończyć inaczej - sam napisał w końcu scenariusz i przygotował autorski spektakl, życzliwie wsparty przez dyrekcję i kolegów z Ateneum. Powstał błyskotliwie skonstruowany monodram, w którym drgnienia duszy Wienieczki nie tylko tchną prawdą, ale i składają się na skowyt daremnej tęsknoty za odmianą losu.

Opania nie rozgrywa jednak swojej spowiedzi wyłącznie w tragicznym tonie. Niemało w tym spektaklu czarnego komizmu - świat alkoholika obfituje w niezbyt bohaterskie przygody, a także w ułudne raje tzw. koktajlów. Wienia je przygotowuje z myślą o silniejszym zamroczeniu, a więc zadaniu sobie jeszcze jednego bolesnego ciosu. Te momenty, kiedy roztkliwia się nad smakiem swoich specjałów albo opisuje obfite wdzięki ostatniej wybranki, nie przesłaniają jednak bezbrzeżnej tragedii bohatera.

Tomasz Miłkowski
Przegląd
3 grudnia 2018
Portrety
Marian Opania

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia