Sterylny balans tańca

"Vitruvian man" - reż. Jacek Krawczyk - Sopocki Teatr Tańca

Na Scenie Off de Bicz odbyła się druga, tegoroczna premiera Sopockiego Teatru Tańca. Bohaterami tanecznego spektaklu byli: Katarzyna Antosiak (założycielka teatru tańca Gabinet Ruchomych Obrazów przy Uniwersytecie Gdańskim, dynamiczna, ciekawa dramaturgicznie, uważna) i Jacek Krawczyk (współzałożyciel sopockiego Teatru Tańca, wdzięczny autor choreografii)

W uroczystej atmosferze wydarzenia, w ograniczonej światłem przestrzeni rozegrała się przemyślana opowieść o człowieku, skomponowanym naturalnie z atrybutów żeńskich i męskich. Odwieczne mieszanie się pierwiastków męskich i żeńskich nie było w tańcu powodem do walki, lecz stanowiło próbę formalnej (geometrycznej i zamkniętej) analizy, której celem miała być harmonia. Umysł i ciało, kobieta i mężczyzna, biel i czerń, cisza i hałas, ruch i zatrzymanie, upadek i powstanie. Tancerze skupili się na pokazaniu genezy gestu i ruchu, sterylnie oddzielając każdy, tym samym ilustrując napięcia i rozluźnienia mięśni, z wielką uwagą starając się opowiedzieć o niezliczonych kombinacjach i wariacjach możliwych w ekspresji człowieka.

Tancerze przez większość spektaklu tańczyli osobno, powielając najczęściej symetrycznie swoje ruchy. Powtarzalność i wielość gestów bez potrzeby ustawicznej konfrontacji miała uwypuklić transcendentne przenikanie ciała i ducha, różnorodność przestrzeni, o jakiej zaczęto (preludium) opowiadać. Spektakl podzielono na sześć wyraźnych epizodów, poza finałem-każdy z nich monotonnie łagodny, bez dynamiki, która zawiązałaby dramaturgię w historii człowieka witruwiańskiego. Być może charakter wstępu-preludium do rozważań nie tylko o proporcjach czy architektonicznej harmonii, jakimi zajmował się Witruwiusz i promował Leonardo da Vinci, stanowi wytłumaczenie, dlaczego uśpiono widzów ascetycznym tańcem. Oboje aktorzy zachwycili precyzyjnym wykonaniem, profesjonalizacją tańca współczesnego, zmierzającego do wykorzystania wszelkich gatunków ruchu w tym tańca klasycznego i sztuk walk, choć nie nadali swemu utworowi ponadczasowej energii. Może przed nami w wykonaniu tego interesującego duetu dokonania na miarę witruwiańskiego symbolu? Czas pokaże, a na razie gratulacje za podjęcie tematu i stylizację oraz momentami intrygującą muzykę.

Katarzyna Wysocka
Gazeta Świetojanska1
23 listopada 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...