Święta kobieta na scenie

"Joanna d\\\'Arc. Proces w Rouen" - reż: Remigiusz Brzyk -Teatr Polski w Bydgoszczy

Choć tekst ma 600 lat, dopiero teraz będzie miał swoją prapremierę. Teatr Polski kończy sezon niezwykłym spektaklem. W sobotę pokaz sztuki "Joanna d\'Arc. Proces w Rouen"

Wojny o tytułową rolę nie było. Twórcy obsadzili w niej pięć bydgoskich aktorek. Na scenie zobaczymy: Karolinę Adamczyk, Dominikę Biernat, Martę Nieradkiewicz, Anitę Sokołowską i Martę Ścisłowicz. - Zagrają one nie tylko kilkunastoletnią Joannę, ale i przesłuchujących ją mężczyzn, duchownych, głównie profesorów paryskiej Sorbony - mówi Remigiusz Brzyk, reżyser przedstawienia. 

Joanna d\'Arc pojawiła się w historii na krótko, przeszła przez nią jak kometa - jako trzynastolatka usłyszała głosy, które kazały jej porzucić rodzinny dom i zmienić oblicze Europy. Wypełniła swoje zadanie. D\'Arc udało się stanąć na czele wojska, przerwać oblężenie twierdzy Orlean obleganej przez Anglików, doprowadzić do koronacji króla Francji. W trakcie procesu oskarżona o herezję, spłonęła na stosie, do końca opierając się przed wyjawieniem tajemnicy swojego objawienia.

Bydgoskie przedstawienie oparte jest na materiałach, które specjalnie do tego projektu przetłumaczono na język polski - to zapis kilkudziesięciu dni, pytań sędziów i odpowiedzi Joanny, aktu oskarżenia i wyroku. - I choć została ona skazana, wyszła z tej konfrontacji zwycięsko - pozostała wierna swojej duchowości. Joannę przesłuchiwano miesiącami, a nasze przedstawienie oparte na tych zapisach mogłoby trwać parę godzin - mówi Tomasz Śpiewak, dramaturg i autor tłumaczenia. - Zdecydowaliśmy się jednak na formę okrojoną, półtoragodzinną.

Skąd pomysł na to, by wykorzystać dokument? - Poszukiwaliśmy takiej opowieści o Joannie, która najbardziej by nas zafascynowała - wspomina reżyser. - Chcieliśmy oprzeć się na tekście pozbawionym emocji autora, zapis procesu nam na to pozwala. Jesteśmy przekonani, że jest to przekaz aktualny współcześnie. Ją na sztandary biorą przecież ostre feministki, katolicy, dla których jest świętą uznaną przez Kościół, ją - jako kobietę z ludu - uznają komuniści. Ta postać daje paliwo do bardzo różnych poglądów.

Przedstawienie będzie miało charakter kameralny i - jak podkreślają twórcy - nie ograniczy się do dobrze znanej przestrzeni sceny. - Odwiedzimy również teatralne zaplecze - zdradza Brzyk. - Bydgoskie aktorki wcielą się w laborantki, które przy każdym kroku przywoływać będą dawny świat.

Nad muzyką pracował Maciej Szymborski, a scenografię, światła oraz kostiumy przygotowała Justyna Łagowska. - W dekoracjach wykorzystamy obrazy, na których przedstawiona została Joanna - mówi Brzyk. - Ważnym elementem naszego spektaklu, a także naszą inspiracją, będzie arcydzieło niemego kina, „Męczeństwo Joanny d\'Arc” Dreyera z 1928 r. Czarno-biała produkcja na ekranie będzie spójna z monochromatycznym obrazem, który przygotujemy dla widzów.

Premiera sztuki odbędzie się w sobotę na scenie Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Spektakl będzie można obejrzeć także w niedzielę. Po tym przedstawieniu odbędzie się spotkanie z twórcami.

Michalina Łubecka
Gazeta Wyborcza Bydgoszcz
18 czerwca 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...