Święty nie z pomnika

"Popiełuszko" - reż: Paweł Łysak - Teatr Polski w Bydgoszczy

Skoro w Polsce wystawia się sztukę "Popiełuszko" bez poparcia szkółek niedzielnych, skandal być musi. Dlatego po premierze w bydgoskim Teatrze Polskim jedni ograniczyli się do pomstowania, inni zażądali głowy dyrektora Pawła Łysaka. Większość z nich spektaklu oczywiście nie widziała.

A szkoda, bo "Popiełuszko" nie sprzeniewierza się pamięci o bohaterze "Solidarności", raczej na własny sposób buduje jego kult. W ujęciu autorki tekstu Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, reżysera Pawła Łysaka oraz aktora Mateusza Łasowskiego ksiądz Jerzy nie jest postacią ze spiżu. Jest chłopakiem ze wsi, który odkrywa w sobie powołanie do męczeństwa w imię głoszonych wartości. 

Spektakl unika psychologizowania. Zło - czy raczej system - ucieleśniają mordercy księdza, ukazani jako bezwolni oprawcy na usługach władzy. Najciekawiej wypada apel o wiarę wielobarwną, wymykającą się głoszonym z ambony stereotypom. Aktorzy Teatru Polskiego tworzą świetnie zgrany zespół, który religijnymi pieśniami potrafi również się bawić, a Małgorzata Sikorska-Miszczuk zestawia najtrudniejsze pytania z zabawnymi obrazkami z życia całkiem zwyczajnych bohaterów. Powstaje z tego niecodzienna na naszych scenach opowieść, sprawy Kościoła traktująca rozważnie. Mieści się w niej wątek prymasa (Michał Jarmicki), który idzie na kompromis z władzą, a Popiełuszkę stawia do pionu. Autorzy unikają jednoznacznych sądów, zatem prymas nie jest tu czarnym charakterem.

Skromny, skupiony na aktorach spektakl powinien zadziałać ożywczo. Udowadnia bowiem, że możliwe jest opowiadanie o bohaterach z dystansu, a jednocześnie bez szyderstwa i szukania sensacji.

Jacek Wakar, Polskie Radio
Wprost
4 lipca 2012

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia