Sztuka dramaturga z Bielska-Białej w środę na Interpretacjach

"Ostatni taki ojciec" - Scena Prapremier

Artur Pałyga i reżyser Łukasz Witt-Michałowski ustalają w środę na Interpretacjach ojcostwo. "Ostatni taki ojciec" to trzecia propozycja konkursowa trwającego w Katowicach Festiwalu Sztuki Reżyserskiej

Szósta edycja "Sztuki dialogu" - warsztatów teatralnych, które odbyły się w 2007 roku w podlubelskim Nasutowie, dla historii polskiego teatru była przełomowa. Artur Pałyga ćwiczył wtedy swój warsztat dramaturgiczny i od tego czasu napisał kilka znaczących sztuk na zamówienia teatrów w całej Polsce. Zaledwie miesiąc wcześniej opublikowano jego tekst w "Dialogu", a w naszym regionie znamy go z dramatów napisanych dla Teatru Polskiego z Bielska-Białej, m.in. "Żyda". Z kolei Łukasz Witt-Michałowski twierdzi, że właśnie w Nasutowie narodziła się idea stworzenia własnego teatru, którą zrealizował w 2008 roku, tworząc Scenę Prapremier "InVitro" w Lublinie. - Przed Nasutowem nie znałem Łukasza. Tam, podczas warsztatów, odkryliśmy wspólny teatralny język. Pracowaliśmy razem nad premierą "Nic co ludzkie" - tryptykiem, który zainaugurował działalność lubelskiego InVitro. Jakiś czas później Łukasz zadzwonił z propozycją adaptacji "Listu do ojca" Kafki - wspomina Pałyga.

Zamiast adaptacji Kafki powstała samodzielna sztuka Pałygi, do której słynny list pozostał inspiracją. "Ostatni taki ojciec", jak podkreśla autor, jest dialogiem z tym, co napisał Kafka. Pozostała relacja ojca tyrana i syna niewolnika. Pałyga jednak podjął też dyskusję z kulturowym wizerunkiem Boga-Ojca-Tyrana. Bielski dramaturg, a za nim Witt-Michałowski, pokazuje, że ten model ojcostwa przeminął, i zastanawia się nad tym, co po owym unicestwieniu pozostało.

Bohaterem sztuki jest Franio, którego spotykamy na stypie. Właśnie pochował ojca, ostatniego takiego ojca w kulturze. Kim był ten, który teraz nie żyje? Spektakl sceny InVitro tandemu Pałyga - Witt-Michałowski zostanie pokazany dziś wieczorem jako trzecia propozycja konkursowa trwających Interpretacji. Ze względu na kameralny charakter i mobilną strefę dla publiczności (Witt-Michałowski proponuje niekonwencjonalne zaaranżowanie przestrzeni dla widzów) przedstawienie odbędzie się w Studiu Telewizyjnym Katowice. Spektakl cieszył się takim zainteresowaniem, że nie ma już na niego biletów.

Witt-Michałowski, 36-letni reżyser i aktor (m.in. przez pięć lat pracował w Teatrze im. Witkacego w Zakopanem), po raz pierwszy staje do konkursu o Laur Konrada. - Łukasz jest reżyserem rzetelnym i bardzo skupionym na tekście. Podchodzi pieczołowicie do słów. Nie miałem obaw, że w jego rękach tekst zostanie zniszczony, zgwałcony; przeciwnie. On dba o poszczególne sensy, stara się, by czegoś w realizacji nie zgubić. Z drugiej strony ma bardzo silną osobowość reżyserską i swój własny teatralny język - twierdzi Pałyga. Co rzadkie podczas Interpretacji, "Ostatni taki ojciec" nie jest realizacją teatru instytucjonalnego. InVitro powołane przez Witt-Michałowskiego to impresaryjna lubelska scena, gdzie do współpracy zapraszani są reżyserzy, dramaturdzy i aktorzy, którzy podczas wspólnych warsztatowych prac mierzą się z nigdy niewystawianymi w Polsce tekstami.

Aleksandra Czapla-Oslislo
Gazeta Wyborcza Katowice
17 marca 2010

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia