Sztuka kochania w Teatrze Kochanowskiego

„Sztuka kochania" - aut. Michalina Wisłocka - reż. Mira Mańka - Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu

Wierzę, że ten spektakl wyłącznie Was rozbawi i da przestrzeń do myślenia o tym, czego potrzebujecie, gdzie jesteście i jak rozmawiać z innym, drugim człowiekiem - mówi Mira Mańka, reżyserka spektaklu "Sztuka kochania". Premiera 26 maja.

W sobotę premiera „Sztuki kochania" w Teatrze im. Jana Kochanowskiego

Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu przygotował dla widzów spektakl „Sztuka kochania" na podstawie podręcznika Michaliny Wisłockiej, w reżyserii Miry Mańki.

Jak przypominają twórcy przedstawienia, "Sztuka kochania" to dziś już klasyczna, a w latach 70. i 80. XX wieku rewolucyjna, propozycja popularnonaukowa na tematy seksu, uczuciowości, bliskości oraz budowania harmonijnych związków. Adresowana przede wszystkim do osób rozpoczynających swoją przygodę z seksem i miłością, w prostych słowach wyjaśnia zawiłe mechanizmy ludzkiej psychiki i fizjologii, udziela szczegółowych rad związanych z technikami pieszczot i współżycia, a także przypomina o roli flirtu, kokieterii czy higieny osobistej w sprawach udanego seksu.

- Wybrałam „Sztukę kochania" jako propozycję dla Teatru Kochanowskiego dlatego, że jestem przekonana o jej rewolucyjnym znaczeniu dla naszej kultury. Nie tylko erotycznej, bliskościowej, związkowej, ale po prostu uważam, że ten podręcznik jest bardzo ważną przestrzenią popkultury polskiej. Druga rzecz to kwestia rewolucji seksualnej, którą ten podręcznik robi, dając pewne medyczne narzędzia, realny medyczny - oczywiście dość uproszczony, ale jednak wgląd w nasze ciało. Wyobrażam sobie, że próba przeniesienia do teatru - teatru ciała, które przeżywa bliskość z innym ciałem, jest szalenie ciekawe - mówi Mira Mańka.

Jak dodaje, „Sztuka kochania" dzieje się w męskim mózgu.

- Zobaczymy sześć osobowości, które zakochały się i próbują ogarnąć, jak zrobić, by tym razem wszystko poszło dobrze, i żeby to zrobić, sięgną po książkę Michaliny Wisłockiej i trochę poczytają, bo może coś się przyda, może czegoś się nauczą. I tak cała ta historia się toczy: od momentu poznania dziewczyny aż do jakiegoś możliwego końca. Więc mamy do czynienia z sześcioma chłopakami, którzy siedzą w wyobrażonej głowie innego chłopaka i próbują w tym centrum dowodzenia sprawić, by tym razem wszystko poszło dobrze - mówi Mira Mańka.

"Seks i bliskość jest przede wszystkim o rozmawianiu"
Teatr Kochanowskiego podkreśla, że "miłość może zacząć się wszędzie i najczęściej zaczyna się wtedy, gdy zupełnie się nie spodziewamy. Ręce się pocą, oczy nabierają blasku, a serce bije tak mocno, że przez chwilę zastanawiamy się, czy to nie zawał. I już wiemy, że tego nie da się zatrzymać, a ten człowiek - to nasz człowiek!".

- Przygotowując scenariusz tego spektaklu, bardzo zależało mi na tym, żeby on był zabawny, żeby jednak ta przestrzeń bliskości, seksu nie była obarczona jakimś dramatem założonym od razu, tylko żeby dawał możliwość przyglądania się temu, jak to czasami z nami jest, jak to jest z tym seksem, jak to jest chodzić na randki. Chciałabym zaprosić naszych widzów i widzki do takiego otwarcia się na ten podręcznik i na to, co proponujemy. Wisłocka pisze, że seks i bliskość jest przede wszystkim o rozmawianiu i wszystkie inne rzeczy oczywiście na nią pracują, ale jeśli nie zaczniemy gadać, to trudno, żeby rzeczy się działy dobrze, w zgodzie i żeby były realnie wzmacniające więź - mówi Mira Mańka.

Na scenie występują: Bartosz Dziedzic, Karol Kossakowski, Leszek Malec, Radomir Rospondek, Kacper Sasin i Michał Świtała.

Premiera spektaklu 26.05.2023 o godz. 19. Kolejne spektakle: 27 maja oraz 9 czerwca 2023 roku o godz. 19. Bilety można nabyć w kasie teatru lub na stronie internetowej.

Piotr Zapotoczny
Gazeta Wyborcza Opole
26 maja 2023
Portrety
Mira Mańka

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...