Sztuka przynudzania

"Survival" - reż: Barbara Sass - Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi

"Survival" to dowód, że nawet najlepsza obsada spektaklu nie zatuszuje braków w reżyserii i w tekście. Zapowiadana w programie bezwzględność i współzawodnictwo nie wybrzmiały na tyle wyraźnie, by publiczność po przedstawieniu miała o czym dyskutować

Simon Block jest mało znanym w Polsce dramatopisarzem młodego pokolenia, który pisze też scenariusze do filmów fabularnych i seriali. Anglik, pracując w telewizji, poznał środowisko medialnych molochów na tyle dobrze, by napisać sztukę, w której skłonności do obłudy i lekceważenia godności wytyka zarówno redaktorce prowadzącej, jak i ambitnej maturzystce na praktykach.

"Survival" wystawiła Barbara Sass, reżyserka filmów fabularnych i telewizyjnych oraz spektakli Teatru Telewizji. Aktorzy spektaklu także otarli się o szklany ekran. Ewa Audykowska-Wiśniewska grała w "Londyńczykach" i "39 i pół", Kamil Maćkowiak - w "Oficerach", "Pensjonacie pod Różą". Agnieszkę Więdłochę mogliśmy zobaczyć w "Czasie honoru" czy "Teraz albo nigdy!". Dobromir Dymecki ma na koncie rolę w "U Pana Boga za miedzą" czy w "Afonii i pszczołach". Doświadczony zespół, prawda? A jednak gdyby widzowie mieli w ręku pilota, nieraz sprawdziliby, co grają u konkurencji.

Scenografia w "Survivalu" niczym nie zaskakuje. Na scenie zawieszony jest monitor, na którym pokazywane są słupki oglądalności stacji telewizyjnych. Wokół rozstawione lampy z filtrami, na półkach prężą się nagrody dla szefa telewizji, a na wieszakach wdzięczą się krwawoczerwone kostiumy. Poza tym przypadkowo ustawione skrzynie na sprzęt i kamery. Nie trzeba co wieczór oglądać telewizji, by zorientować się, że oto przed nami studio nagrań.

Przewidywalne są także kostiumy i charakteryzacja. Landrynkowe sukienki, starannie wymodelowane włosy, wysokie obcasy, wyraziste kolory pomadek i ogromna chęć bycia szczerym w tym jakże skomplikowanym i bezwzględnym świecie telewizji. A wszystko to rodem z "Mody na sukces".

Bohaterem "Survivalu" jest Adam (Kamil Maćkowiak), młody pisarz na wózku inwalidzkim, do którego uśmiecha się los, czyli redaktorka zamawiająca telewizji Sarah (Ewa Audykowska-Wiśniewska). Zaproszony do studia na rozmowę w sprawie współpracy nad serialem Adam jest świadkiem zachowań i sytuacji, w których nie ma mowy o moralności czy godności. Nie chcąc tracić swojej osobowości, Adam wymyka się ze studia i rezygnuje ze współpracy. Ale po pięciu miesiącach wraca z gotowym scenariuszem. Okazuje się, że zmieniło się wszystko: i ludzie, i projekty w telewizji.

"Survival" ciekawie się zaczął. Zabawna szermierka słowna postaci, charakterystyczne role stworzone przez aktorów i świat zawiści rodem z serialowych tasiemców są w stanie utrzymać skupienie widzów. Ale Block to nie Shakespeare, a Sarah to nie lady Makbet. W drugiej połowie z utrzymaniem uwagi widzów było już gorzej.

W "Survivalu" aktorzy robili, co mogli - i spisali się na medal. Dobromir Dymecki jako "chłopiec do wszystkiego" po raz kolejny udowodnił, że urodził się po to, by być aktorem. Młoda Agnieszka Więdłocha, choć ma najmniejszą rolę, wyraźnie zaznacza swoją obecność za każdym razem, kiedy pojawia się na scenie. Ale w "Survivalu" zabrakło reżyserii, która pokazałaby na scenie coś więcej, niż poruszanie się aktorów z jednego kąta w drugi czy rzucanie kieliszkami o ścianę. Brak happy endu nie wzrusza dziś widowni. Trochę to mało. Po Jaraczu można spodziewać się więcej.

Joanna Rybus
Gazeta Wyborcza Łódź
11 stycznia 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...