Tango muzyce nierówne

Buenos Aires... Miejsce magiczne, w którym życie toczy się inaczej, jakoś tak lepiej? Świat pełen pokus, namiętności, zabawy i tańca. Tak się wydaje jednej z bohaterek, która nas w ten świat przenosi z małej, podrzędnej knajpki. Początkowo nam też się tak wydaje.
Rozpoczyna się zachęcająco. Zmiana dekoracji, wzmocnienie muzyki i...W miarę oglądania czar pryska i Buenos Aires wcale nie wydaje się być takie porywające, tango okazuje się być tylko sekwencją kroków, aktorzy nie zachwycają, teksty nudzą...Dobrze, że pozostała muzyka, która pozwala nam stworzyć sobie lepszy wizerunek Buenos Aires i postawić go w opozycji do tego, który jest nam serwowany w "Tango Piazzolla". Najważniejszym elementem spektaklu jest oczywiście właśnie muzyka. Najważniejszym i właściwie jedynym udanym. Muzycy zespołu "Tango Bridge" pod kierownictwem Grzegorza Frankowskiego grają na żywo, co wzmacnia efekt i sprawia, że nogi same rwą się do tanga. Tanga, które powinno być ognistym, dzikim, namiętnym tańcem wpisującym się w klimat muzyki Astora Piazzolli. Tanga, które powinno opowiadać jakąś historię. Powinno, ale tango ani nie porywa, ani niczego nie mówi. Niestety, zarówno tekst, taniec, jak i śpiew w porównaniu do muzyki wypadają bardzo słabo. Aktorom brak energii, paradoksalnie, nawet, gdy tańczą wydają się być nieruchomi, a kroki, które wykonują, są mechaniczne i pozbawione pasji. Wspomniałam, że nogi rwą się do tańca, ale chyba tylko widzom. Chwilami wręcz tekst zarówno ten wypowiadany, jak i śpiewany, wydaje się być zbyt płytki i niepasujący do dźwięków, które płyną ze sceny i tworzą ten niepowtarzalny klimat. Właściwie tylko one tworzą jakikolwiek klimat. Cóż, nie można mieć wszystkiego, szkoda, gdyż efekt mógłby być ciekawy, a spektakl porywający. Akcja toczy się w małej knajpce, gdzieś w Buenos Aires, w której wszystko odbywa się w rytm tanga. Łączy ona losy bohaterów, jest miejscem rozczarowań miłosnych, burzliwych romansów, zdrad, głośnych wyznań i deklaracji, rozmów o życiu i o śmierci, które można porównać do rozmów o pogodzie. Nawet żarty nie są zbyt śmieszne. A śmierć przestała przerażać. Mamy trochę wrażenie, jakbyśmy oglądali kolejny odcinek przydługiego serialu brazylijskiego, w którym w bardzo prosty sposób mówi się i pokazuje się "miłość". Emocje, które płyną ze sceny są tak nieprawdziwe, jak wizja wspaniałego Buenos Aires. Dlatego może lepiej mieć własną? Ale koniecznie w oparciu o tę energetyczną muzykę. Bogate dekoracje, pomagają poczuć klimat bajkowego, trochę kiczowatego świata. Ale w końcu to wszystko, to tylko marzenie Marysi (Barbara Kurzaj), która jak wspomniałam, przeniosła nas w ten świat. Jednak to marzenie, moich wymagań nie spełnia. Długo po spektaklu miałam w głowie wspaniałe dźwięki, tego hipnotycznego tanga. Ale obraz Buenos Aires gdzieś się rozmył...Kreacja aktorów, taniec, słowa przepadły...Może to i lepiej, bo dobrze jest pamiętać tylko to, co piękne i udane, prawda? Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie Anna Burzyńska "Tango Piazzolla" muzyka: Astor Piazzolla teksty piosenek: Anna Burzyńska reżyseria: Józef Opalski Opracowanie muzyczne: Grzegorz Frankowski Utwory muzyczne w wykonaniu kwintetu: "TANGO BRIDGE" pod kierownictwem Grzegorza Frankowskiego scenografia: Ryszard Melliwa kostiumy: Monika Kurosad, Ryszard Melliwa reżyseria świateł: Ryszard Czernow Obsada: Małgorzata / Margarita - MałgorzataZąbkowska-Kołodziej/Ewa Dałkowska (gościnnie), Jerzy / Jorge - Marian Dziędziel / Tomasz Międzik, Marysia / Maria - Barbara Kurzaj, Marek / Marco - Błażej Wójcik, Dorota / Dolores - Dorota Godzic / Dominika Bednarczyk, Łucja / Lucia - Natalia Strzelecka, Janka / Nina - Joanna Mastalerz, Stefek / Esteban - Tomasz Wysocki, Karol / Carlos - Wojtek Skibiński, Piotr / Pedro - Rafał Dziwisz, Małgośka Frączak / Manuela Frenetico - Beata Rybotycka (gościnnie) / Katarzyna Jamróz (gościnnie) Premiera: 16.02.2007r.
Jagoda Tendera
Dziennik Teatralny Kraków
23 stycznia 2008

Książka tygodnia

Hasowski Appendix. Powroty. Przypomnienia. Powtórzenia…
Wydawnictwo Universitas w Krakowie
Iwona Grodź

Trailer tygodnia