Teatr Jaracza przenosi się pomiędzy bloki

spektakle w starym pawilonie handlowym

Nie tylko w Jakubowie, ale także w starym pawilonie handlowym na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej Pojezierze przez dwa lata występować będą aktorzy olsztyńskiego Teatru im. Stefana Jaracza.

Niemal stuletni gmach teatru czeka remont z prawdziwego zdarzenia. Jesienią 2009 r. plany wielkiej inwestycji z radością ogłaszał Janusz Kijowski, dyrektor teatru. Wartość prac to ok. 40 mln zł. Większość pieniędzy pochodzi z Ministerstwa Kultury i Sztuki. Odnowione zostaną magazyny z rekwizytami i dekoracjami, niemal od nowa zbudowane będą sceny Margines i Kameralna, w planach jest renowacja foyer i widowni dużej sceny. Prace miały się zacząć jeszcze pod koniec 2009 r., ale przeciągnęły się procedury przetargowe. - Jesteśmy już na końcowym etapie wyłaniania wykonawców - mówi Janusz Kijowski. - Może w kwietniu robotnicy zaczną pracę. 

Do końca sezonu spektakle dalej będą grane w głównym budynku przy ul. 1 Maja. Potem teatr czeka wyprowadzka do pomieszczeń zastępczych. Przez około dwóch lat olsztyński zespół występować będzie w różnych punktach miasta. - Początkowo chcieliśmy zbudować hangar na Kortowie w pobliżu biblioteki uniwersyteckiej, jednak koszt inwestycji okazał się zbyt wysoki jak na tymczasowe rozwiązanie. W grę wchodziły miliony złotych - tłumaczy Kijowski.

Od początku wiadomo było, że główna scena, a także część biur i pracowni przeniesie się do Jakubowa do Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych przy ul. Parkowej, które podobnie jak teatr jest instytucją podległą marszałkowi województwa. Salę CEiIK-u trzeba będzie przystosować na potrzeby teatru, bo tamtejsza scena jest za mała, więc aktorzy będą grać w miejscu, gdzie obecnie siedzi widownia, a miejsca dla widzów zostaną ustawione naokoło. Pieniądze na te zmiany zapewnił zarząd województwa.

Ale główna scena to nie wszystko. Co ze Sceną Margines i Kameralna? Gdzie się przeniosą i gdzie widzowie będą mogli oglądać przedstawienia? Dyrekcja teatru zdecydowała się na ciekawy eksperyment. Wybrała pawilon handlowy przy ul. Pstrowskiego 23 na terenie spółdzielni Pojezierze, lokal pośrodku peerelowskiego blokowiska. Na parterze są sklepy i poczta, wyżej pomieszczenia, które do niedawna dzierżawił Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. Właśnie powierzchnię po uczelni - razem ok. 900 m kw. - chce zająć Jaracz. - Byłem trochę zdziwiony, że teatr zwrócił się do spółdzielni z propozycją wynajmu tych pomieszczeń - mówi Wiesław Barański, prezes Pojezierza. - Ale skoro potrzebuje pomieszczeń, chętnie pomożemy. Czynsz, który zaproponowaliśmy, nie jest wysoki, bo nie jest to komercyjne przedsiębiorstwo, ale instytucja, która służy wszystkim. Traktujemy to jako nasz wkład w rozwój kultury Olsztyna. Teatr będzie bliżej ludzi. 

Mieszkańcy są zaskoczeni. - To typowe osiedle z lat 70. Wielka płyta, starsze pokolenie, sporo blokersów przesiadujących na ławkach, ludzi z psami, które załatwiają się gdzie popadnie - mówi mieszkanka pobliskiego wieżowca przy ul. Wyszyńskiego 24. - Ja tu kupuję chleb, warzywa, odbieram pocztę. A teraz teatr? Nie mogę sobie tego wyobrazić w tym blaszanym pawilonie.

Januszowi Kijowskiemu lokalizacja jednak przypadła do gustu, choć niektórzy mają obawy, że widzowie będą omijać sceny w takim miejscu. - Teatr w blokowisku to może być ciekawy eksperyment - mówi dyrektor. 

Adaptacja pomieszczeń ma kosztować 150-200 tys. zł. Prawdopodobnie zacznie się latem. 

Jakubowo i blokowisko na Pojezierzu to niejedyne miejsca, w których przez najbliższe lata będą grane spektakle. Podczas jesiennego festiwalu teatralnego Demoludy i Olsztyńskich Spotkań Teatralnych wiosną sztuki będą wystawiane w Kortowie. - Uniwersytet zaproponował nam współpracę w czasie tych imprez i większość przedstawień planujemy pokazywać w aulach uczelni - zapowiada Kijowski. - Także dyrektor Muzeum Warmii i Mazur nas zaprasza. Zapowiedział, że jeśli będziemy chcieli skorzystać z sali w podziemiach zamku czy z dziedzińca, pójdzie nam na rękę. Przez najbliższe lata będziemy teatrem latającym. Może to przysporzy nam jeszcze więcej widzów?

Magdalena Spiczak-Brzezińska,Współpraca Grzegorz S
Gazeta Wyborcza Olsztyn
6 marca 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...