Teatr obrazem malowany

"Śmierć pięknych saren" - reż: Paweł Szumiec - Teatr Siemaszkowej w Rzeszowie

Wzruszająca, pełna ciepła, refleksyjna opowieść w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, który rozpoczął udanie kolejny sezon.

"Śmierć pięknych saren" Oto Pavel(1930-73)napisał w "ramach autoterapii". Pisząc uciekał od choroby psychicznej. Twórca rzeszowskiej "malarskiej" inscenizacji i adaptacji Paweł Szumiec świetnie poradził sobie z opowiadaniem przekładając je na język sceny. Inscenizator proponuje nam teatr nowoczesny, mocno sformalizowany i plastyczny. Z zapartym tchem widzowie śledzą opowieść Narratora; w tej roli bardzo prawdziwy i ciepły Robert Żurek, ilustrowaną scenami, a właściwie impresjami z życia samego autora. To opowieść prosta o czesko- żydowskiej rodzinie, której sielankowe życie całkowicie zmienia II Wojna światowa. Tatuś Popper grany przez Roberta Chodura, wybitny komiwojażer i dystrybutor odkurzaczy szwedzkich Electrolux, namiętny wędkarz , kochający mąż a przede wszystkim ojciec , podkochujący się platonicznie w żonie swego szefa (Marek Kępiński !), bardzo dobra Mariola Łabno- Flaumenhaft , Oprócz Narratora Ojciec cały czas prawie przebywa na scenie. Chodur, nie pierwszy już raz pokazuje swój kunszt aktorski i umiejętności wcielania się w różne, charakterystyczne postaci. Po wojnie zostaje oczywiście aktywistą komunistycznej partii. Świetna scena zbiorowa z odśpiewaniem przez zespół Międzynarodówki po Czesku. Większość zresztą scen zasługuje na uwagę. Widz nie może nudzić się na tym spektaklu, ilustrowanym przez projekcje video, autorstwa Wojciecha Kapeli. Surowa scenografia, Marka Brauna ogranicza się do paru mebli i niezbędnych rekwizytów. To dobrze. Resztę dopowiada wyobraźnia. Świetna w roli opiekuńczej matki Małgorzata Machowska i w roli zdziwaczałego Malarza Piotr Napieraj. Przekomiczny, mówiący po szwedzku, gościnnie grający prezesa odkurzaczowego koncernu Przemysław Sejmicki. W spektaklu ponadto biorą udział : Joanna Baran, Małgorzata Pruchnik- doskonała parodia reklamy odkurzacza, Michał Cholka, obiecujący młody aktor, Waldemar Czyszak, udany epizod Gajowego, Paweł Gładyś i Wojciech Kwiatkowski (obaj w kilku rolach, jakże wyraziści). Tak trzymać. Z uwagi na rozmiary publikacji nie streszczamy ciągu dalszego. To trzeba zobaczyć koniecznie. Całości udanej produkcji dopełniają kostiumy Jolanty Łagowskiej, muzyka bardzo czeska Aleksandra Brzezińskiego i choreografia Artura Dobrzańskiego. Przekład Andrzej Czcibor-Piotrowski. Dobre bylo divadlo! Premiera 29 09 2012r.

Jan Nihilewicz
Super Nowości
12 października 2012

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia