Teatr Osterwy kończy mocnym przebudzeniem

sezon oficjalnie zakończył się w sobotę

Na zakończenie sezonu teatralnego gorzowscy aktorzy zdążyli pokazać jeszcze jedną premierę - przypowieść "Przebudzenie", do której inspiracją była historia Marty Piekarz. Spektakl będzie grany ponownie po wakacjach.

Gorzowski sezon w teatrze Osterwy oficjalnie zakończył się w sobotę. Jednak nie oznacza to wcale, że teatr będzie miał do września wakacje. Już w ten weekend rusza Scena Letnia z Międzynarodowym Festiwalem Teatrów Ogródkowych. 

Cyklicznie, co tydzień gorzowski teatr zaprosi widzów na przedstawienia dla najmłodszych i weekendowe spektakle oraz koncerty, które co roku cieszą się ogromnym zainteresowaniem gorzowian. I jak co roku oferta Sceny Letniej jest całkowicie za darmo.

Na zakończenie sezonu aktorzy przygotowali interesującą premierę. To bajka, a raczej przypowieść o ludzkiej obojętności. Inspiracją do jej napisania była śmierć Marty Piekarz. Jej historia jest znana w Gorzowie wszystkim. Marta miała poważną wadę serca - niedomykalność zastawki mitralnej. Śpieszyła się na tramwaj. Gdy biegła na przystanek, jej serce stanęło. Upadła, a wokół niej zebrali się ludzie. Nikt jej nie pomógł, nie reanimował. A przecież sama oddawała ludziom swoje serce, była m.in. wolontariuszką Fundacji Mam Marzenie i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Po wypadku Marta reagowała na ból, słyszała, ale nie mówiła i nie poruszała się sama. Zmarła 22 maja tego roku. Teatr w błyskawicznym tempie przygotował premierę. - Nasz spektakl nie opowiada historii Marty. Ona była tylko inspiracją, aby poruszyć problem obojętności, niechęci, aby pomoc drugiemu człowiekowi - mówi Cezary Żołyński, który wspólnie z Iwoną Kusiak napisał tekst sztuki i wyreżyserował przedstawienie. Aktorzy przygotowali spektakl w rekordowym tempie dwóch tygodni. Pokazali publiczności bardzo zgrabne, bajkowe widowisko, w pomysłowej, choć prostej scenografii.

Przedstawienie opowiada o królewnie, która szuka pomocy dla swojego przyjaciela - misia z oderwanym uchem. Wszędzie, nawet u swoich rodziców napotyka na ścianę obojętności i brak współczucia. W swoich poszukiwaniach odwiedza różne miejsca - tu scenografia z wykorzystaniem wielkoformatowych fotografii Gorzowa - ale nigdzie nie znajduje pomocy. 

Spektakl jest barwny, chwilami wesoły, chwilami niesamowity, cały czas wzruszający i pobudzający do refleksji. Dzieciom z pewnością się spodoba, choć dorosłym widzom przesłanie może wydać się w pierwszej chwili zbyt bezpośrednie, proste i nadto dydaktyczne. Teatr jednak specjalnie pokazał właśnie ten spektakl na zakończenie sezonu, kiedy na widowni wśród zaproszonych gości znajdują się praktycznie sami dorośli. - To przede wszystkim oni powinni obejrzeć sztukę i ją przemyśleć. Kiedy w domu dzieci postawią im trudne pytania, może nie usłyszą w odpowiedzi: nie teraz, mam ważne zajęcia, nie mam czasu - wyjaśnia dyrektor Jan Tomaszewicz. 

Spektakl będzie grany ponownie dla młodej publiczności po wakacjach, już w nowym sezonie teatralnym. A jaki był dla teatru ten miniony sezon? - Przede wszystkim bardzo pracowity. Również dla mnie osobiście, bo odbyła się premiera mojej sztuki "Żegnaj Książę". Warto przypomnieć, że to w tym sezonie teatr wystawił musical "Fame", co było ogromnym wyzwaniem. Odbyło się już 50 przedstawień i to jest wielki sukces teatru - mówi Iwona Kusiak, kierownik literacki Teatru Osterwy. 

Wakacje będą dla teatru równie pracowite. Cały lipiec trwa festiwal na Scenie Letniej, a na dużej scenie remont. - Przede wszystkim modernizujemy system wentylacji widowni. Dzięki klimatyzacji już jesienne Gorzowskie Spotkania Teatralne widzowie obejrzą w komfortowych warunkach - zapowiada dyrektor gorzowskiej sceny.

Dariusz Barański
Gazeta Wyborcza Gorzów
26 czerwca 2009

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia