Teatr swój widzę... przyjazny

Myślę, że przyjazny znaczy odpowiedzialny

A zatem jaki? Czy schlebiający gustom wszystkich i każdego z osobna? Lekki, łatwy i przyjemny?Podobny do seriali i pokazujący, jak w zoo, znane twarze?

Nie. Myślę, że przyjazny znaczy odpowiedzialny za misję bycia jedynym i najbliższym w regionie. Dbający o 80 tysięcy widzów każdego sezonu. Wychowujący, bawiący, pytający i drażniący.

Teatr zróżnicowany, dbający o wrażliwość i gust każdego widza, bowiem to Widz jest siłą tego Teatru.

Teatr pamiętający o swojej tradycji i nazwie, a jednocześnie poszukujący i otwarty na nowe prądy
i młodych twórców.

Nie zamierzam zawłaszczyć tej historycznej sceny, ale zaprosić taką reprezentację twórców, która da pewność, że Teatr będzie nie tylko polski, ale też europejski i światowy, a czasem nasz, regionalny.

A zatem klasyka polska, europejska i światowa, a więc reżyserzy polscy, europejscy i światowi.
Wielkie tytuły muzyczne i współczesna dramaturgia. Zaproponowałem współpracę wielu twórcom m.in. Marcinowi Liberowi, Marcinowi Wronie, Michałowi Zadarze, Wojciechowi Farudze, Pawłowi Passiniemu, Remigiuszowi Brzykowi, Urszuli Kijak i dojrzałym mistrzom, takim jak Waldemar Śmigasiewicz, Maciej Wojtyszko czy Tomasz Dutkiewicz. Mam też nadzieję, że przyjadą wielcy teatralnej Europy i świata, jak Oskaras Koršunovas, Ondrej Spišák i Petr Forman.

Ku mej radości sława naszego Teatru sprawia, że nikt nie odmawia, a więc czeka nas wiele artystycznych doznań i przyjemności.

W tym sezonie rozpoczniemy „Balladyną" Juliusza Słowackiego w reżyserii Natalii Babińskiej, potem „Białe małżeństwo" Tadeusza Różewicza w reżyserii Joanny Zdrady i sylwestrowa niespodzianka w reżyserii Andrzeja Zaorskiego!

Druga połowa sezonu rysuje się równie interesująco, o ile Organizator nadal będzie patrzył okiem tyle gospodarskim, co łaskawym. A więc „Grek Zorba" Ebba i Kandera w mojej reżyserii i „Król Lear" Szekspira w reżyserii Pawła Wodzińskiego. A rozmawiamy również z Tomaszem Dutkiewiczem o czymś, co mądrze śmieszne.

Prywatnie chcę tylko napisać, że na nowo zacząłem oddychać powietrzem tego Miasta i tego Teatru. W płucach nie ma już oddechu Warszawy czy Lublina, choć tam ciągle pozostaje tak wielu przyjaciół i wiele wspomnień...

Zapraszam serdecznie.

 

Witold Mazurkiewicz
Materiał Teatru
6 września 2013

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...