Teatralna podróż w głąb samego siebie

"Oratorium pytyjskie" - reż. Włodzimierz Staniewski - Ośrodek Praktyk Teatralnych Gardzienice

Ośrodek Praktyk Teatralnych Gardzienice to jedna z legend polskiego teatru. W swojej prawie trzydziestoletniej historii Gardzienice nigdy jeszcze nie występowały w Trójmieście, nie dziwota więc, że na wtorkowym przedstawieniu "Oratorium Pytyjskiego" w gdańskim Centrum św. Jana było pełno. Nie wiem, jak w oczach innych widzów wypadła konfrontacja legendy z rzeczywistością. Mnie - aż strach się przyznać - oratorium Włodzimierza Staniewskiego nie porwało.

Ale, dziwna rzecz, choć nie wychodziłem z Centrum św. Jana głęboko poruszony, padające ze sceny sentencjonalne mądrości wbiły mi się w pamięć głębiej niż jakiekolwiek czytane czy słuchane teatralne dialogi.

Włodzimierz Staniewski (założyciel Gardzienic) odpowiada w tym przedstawieniu za ideę, reżyserię i dramaturgię muzyczną. Słowo "przedstawienie" jest mylące, tak samo zresztą, jak słowo "oratorium". Nie jest to ani spektakl, ani czysta muzyczna forma, tylko - charakterystyczne dla myślenia Staniewskiego o teatrze - zespolenie tańca, gestu, słowa i wykonywanej na żywo muzyki. Nie ma tu też teatralnej akcji, choć z całą pewnością "Oratorium pytyjskie" ma swoją dramaturgię. Ale, jak mi się to pokazało w Centrum św. Jana - biegnie ona nie tyle od początku do końca przedstawienia, ile jakby w głąb, do wnętrza. Widz został zachęcony do tego, by zajrzeć w głąb samego siebie.

Z wszystkich elementów jednak nie taniec czy muzyka, tylko słowo (wyświetlane także na ekranie) wydało mi się tu najważniejsze. Staniewski sięgnął po "Przykazania mędrców z Delf", pochodzące z VI w p.n.e sentencjonalne mądrości. "Idź za bogami", "Poznaj, co wiesz", "Poznaj samego siebie" - trudno o prostsze pouczenia. Zasługą Staniewskiego jest to, że w jego widowisku te mądrości odzyskują swoją archaiczną moc. Ale zaraz pojawia się wątpliwość: czy dzieje się tak dzięki widowisku, czy wbrew jego formie? Trudno mi też było zaufać "archaiczności" tej formy.

Niemniej z wielkim zaciekawieniem wybiorę się dzisiaj do Sopotu, gdzie Gardzienice pokażą swój drugi spektakl, przywieziony na Festiwal between.pomiędzy.

Jarosław Zalesiński
Dziennik Bałtycki
16 maja 2014

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...