Tuwim dla dużych dzieci

"Tuwim dla dorosłych" - reż. Jerzy Jan Połoński - Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej w Gdyni

Premiera Teatru Muzycznego "Tuwim dla dorosłych" na Scenie Kameralnej udowadnia, że ciągle się śmiejemy z tekstów Juliana Tuwima. I to bez względu na wiek.

Przestrzeń Sceny Kameralnej, którą po remoncie Teatru Muzycznego inaugurują spektakle związane z twórczością Juliana Tuwima, tym razem zamieniła się w wielką czarno-białą, hipnotyzującą szachownicę (widoczną w każdym elemencie scenografii i kostiumach Moniki Iki Wójcik). Piątka aktorów (z czego jeden, Artur Guza, z powodzeniem łączy funkcję aktora, grającego na scenie muzyka i kierownika muzycznego całego spektaklu) tworzy spektakl kabaretowo-muzyczny, nawiązujący do klasycznego kabaretu aktorskiego, rzadko dziś spotykanego w repertuarach teatrów. Za podstawę programu służą błyskotliwe, satyryczne teksty Tuwima, w dużej mierze oparte na zbiorze "W oparach absurdu".

Aktorom towarzyszy mały pluszowy miś, który na początku spektaklu przypomina o tym, że misie boją się dźwięku telefonów komórkowych, potem zaś przytacza anegdoty czy szmoncesy Tuwima, pozwalając na podziwianie humoru i wirtuozerii z jaką ten poeta posługiwał się językiem polskim. Tomasz Valdall Czarnecki, przewodnik i konferansjer, po chwili zaprasza widzów na występy Cyrku Aurora i Aurelia, a publiczność ma okazję podziwiać niemal cyrkową wokalno-aktorską sprawność wszystkich występujących na scenie.

Aktorzy bawią publiczność dialogami (np. Anna Maria Urbanowska w monologu o rozmowach z dziećmi na trudne tematy), śpiewem (np. "Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem" z repertuaru Grzegorza Turnaua w wykonaniu Urbanowskiej z Tomaszem Valdallem Czarneckim) i przede wszystkim dzięki muzycznym, inscenizowanym skeczom. Bodaj najlepszy z nich - o wizycie ślusarza - wykonują Krzysztof Wojciechowski z Tomaszem Valdallem Czarneckim, którzy wspólnie najlepiej budują dramaturgię swoich występów (podobnie jest w skeczu o "Otellu", w którym ważną rolę odegra też pokojówka - Anna Maria Urbanowska).

Zresztą, pomimo starań Karoliny Merdy i Anny Marii Urbanowskiej spektakl zdecydowanie należy do panów. Oprócz świetnych muzyczno-aktorskich skeczów Krzysztofa Wojciechowskiego i Tomasza Valdalla Czarneckiego, bardzo dobre wrażenie robi Artur Guza, zwłaszcza w brawurowej interpretacji piosenki "Nerwy, cholera" - wspólnie wykonywanej wokalnie i instrumentalnie z Krzysztofem Wojciechowskim.

Co warte podkreślenia, spektakl Teatru Muzycznego jest zupełnie inny niż przedstawienie "Tuwim dla dorosłych" Teatru Muzycznego Roma w Warszawie, prezentowanego już parokrotnie w Trójmieście (jednak główny numer tamtego spektaklu "Całujcie mnie wszyscy w dupę" - w interpretacji aktorów Romy brzmiał lepiej niż jego wykonanie aktorów Muzycznego). Przedstawienie gdyńskiego Muzycznego jest udaną próbą odświeżenia kabaretu aktorskiego wysokich (artystycznych) lotów. To przeciwieństwo "Różowego młynka" tego teatru, czyli składanki gagów, prezentujących rubaszny humor i kompletnie niezwiązanych ze sobą utworów.

W "Tuwimie dla dorosłych" wszystko ma swój czas i miejsce. Świetnym uzupełnieniem aktorskiej żonglerki tekstami Tuwima jest skoczna, żywiołowa muzyka, wykonywana na żywo przez Łukasza Łapińskiego (perkusja), Jarosława Stokowskiego (kontrabas) oraz Artura Guzy (instrumenty klawiszowe).

Spektakl w reżyserii Jerzego Jana Połońskiego (w Muzycznym wspólnie z Jarosławem Stańkiem zrealizował wcześniej farsę "39 stopni") przenosi widza w świat absurdu i groteski w stylu noir - pełnej kontrastów, bez ostrych diagnoz i aktualizowania tekstów Tuwima. Te niekiedy brzmią dość staroświecko, a niektóre lingwistyczne wynalazki Tuwima są dziś niemal niezrozumiałe, czego Połoński nie ukrywa. Przeciwnie, pokazuje - co rzadkie w dzisiejszym teatrze - że nawet archaizmy i wyraźnie nieaktualne treści sprzed niemal wieku można przedstawić w atrakcyjnej formie, a z ich odmienności uczynić dodatkowy atut.

Takiej właśnie rozrywki, inteligentnej, pełnej błyskotliwych tekstów i zaraźliwej energii aktorów oczekuję po produkcjach Muzycznego. "Tuwim dla dorosłych" razem z "Tuwimem dla dzieci" stanowi bardzo udane otwarcie najbardziej kameralnej sceny tego teatru po rozbudowie.

Łukasz Rudziński
www.trojmiasto.pl
19 listopada 2013

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia