Tydzień z Kontrapunktem

50. Przegląd Teatrów Małych Form - Kontrapunkt

Kończy pięćdziesiąt lat i jest w najlepszej formie, w jakiej można go sobie wyobrazić. Jeden z najstarszych festiwali teatralnych w Polsce, Kontrapunkt, od dziś - oficjalnie - zaprasza na konfrontację najlepszych spektakli z Polski i Europy - pisze Kamila Paradowska na blogu Teatru Współczesnego w Szczecinie.

Fantastyczny początek

"Teatr Polski z Wrocławia i publiczność szczecińska spotkali się na neutralnym gruncie" - żartował wczoraj jeden z widzów, kiedy wracaliśmy ze spektaklu "Wycinka" w reż. Krystiana Lupy zaprezentowanym w przygranicznej miejscowości Schwedt. Spektakl pokazano pięćdziesiąt kilometrów od Szczecina, bo tylko tam można było zapewnić odpowiednie warunki sceniczne, przede wszystkim obrotową scenę, której nie posiada żaden szczeciński teatr.

Zgromadzona na olbrzymiej widowni Uckermärkischen Bühnen Schwedt publiczność niemal oddychała z przedstawieniem. Choć w przerwie niektórzy mieli jeszcze wątpliwości - całkowicie rozwiała je druga część spektaklu. Celne obnażenie świata artystów, dystans, poczucie humoru, perfekcyjny rytm i brzmienie spektaklu - to atuty przedstawienia, o których dyskutowano po jego zakończeniu.

Spektakl Krystiana Lupy to nie pierwsze wydarzenie trwających już jakiś czas działań festiwalowych. Do wydarzeń przeglądu mocno wpisała się m.in. zakończona wczoraj Zachodniopomorska Offensywa Teatralna (prezentacje teatrów offowych z regionu i partnerskich Skierniewic) oraz Mały Kontrapunkt ze spektaklami i warsztatami dla dzieci.

Jak było dawniej?

Rodzący się w roku 1966, czasach "małej stabilizacji" i dużych, widowiskowych form w przestrzeni publicznej festiwal, był na początku rodzajem enklawy. To tu, najczęściej w wielkim tygodniu spotykali się artyści z Polski, aby zaprezentować małą formę teatralną: nierzadko poezję, autorskie scenariusze, czy różnego rodzaju kolaże (choć "kryzys małej formy" nastąpił już po pierwszych edycjach). Przegląd przez wiele lat związany był przede wszystkim z pełniącym rolę domu kultury Klubem 13 Muz, choć w pierwszych latach spektakle prezentowano też w ościennych miejscowościach, czy klubach przy zakładach pracy. Do lat 80. alternatywnym miejscem prezentacji była też... szczecińska stocznia, której publiczność przyznawała własną nagrodę.

Przełomem w historii przeglądu był rok 1995, kiedy Zygmunt Duczyński, szef Teatru Kana zaproponował do przeglądu teatrów małej formy dołożyć formułę Kontrapunktu. Choć idea konfrontacji różnych stylistyk i form teatralnych przyjmowała się dość długo, dziś nikt nie wyobraża sobie tego festiwalu inaczej i jest on znany przede wszystkim dzięki tej nazwie. Artystami przeglądu, którzy najsilniej odcisnęli na nim swoje piętno byli jednak aktorzy małej formy, którzy wypracowali swoją własną metodę prezentacji teatru kameralnego, skupionego, często jednoosobowego. Do historii przeszły wielokrotne występy Ireny Jun, Jana Peszka, Bronisława Wrocławskiego, czy teatrów - Adekwatnego, Ochoty i krakowskiego teatru STU, który przez wiele sezonów królował na festiwalu z "szeferiadami".

Tożsamość bardziej współczesnego, dziś znanego przeglądu, zbudowała współpraca z partnerami spoza Polski, prezentacja spektakli berlińskich, udział artystów zagranicznych w konkursie. Ciągle żywy pozostaje też choćby nurt teatru lalkowego dla dorosłych, noc performerów, czyli wydarzenia nie mające swoich odpowiedników w innych miastach organizujących podobne festiwale w Polsce. Co ważne - na festiwalu najważniejszą nagrodę przyznaje publiczność, a to już zupełnie unikalne zjawisko w skali kraju.

Co w tym roku?

50. Kontrapunkt rozpocznie teatralna retrospekcja - znany i ceniony monodram Wrocławskiego "Seks, prochy i rock & roll", dziś też na scenie Teatru Współczesnego wystąpi Danuta Stenka z monodramem "Koncert życzeń", wart uwagi jest też spektakl prezentowany w dawnej Galerii Centrum "Distant voices" [na zdjęciu]. Wydarzeniem kończącym dzień będzie panel dyrektorów festiwali międzynarodowych. Sporo zresztą w jubileuszowym przeglądzie namysłu na ideą festiwalu, ale nie tylko związanym z Kontrapunktem. Obiecująco zapowiadają się dyskusje i sesja naukowa "Święto czy konieczność?", której gośćmi będą naukowcy, ale także organizatorzy i kuratorzy najważniejszych festiwali teatralnych z Polski i nie tylko.

W kolejnych dniach zobaczymy spektakle różnorodne i zaskakujące: zarówno muzyczną podróż przez dawną opowieść ludową ("Mistrz Manole"), prowokujących, belgijskich performerów ("Mystery Magnet"), spektakl Centrali "Szapocznikow. Stan nieważkości" z Barbarą Wysocką, laureatką poprzedniej edycji, jak i "Ifigenię", czy "Obwód głowy" - przedstawienia z repertuarowych teatrów.

W jury festiwalu zasiadają: norweski krytyk teatralny i wykładowca Knut Ove Arntzen, niemiecki reżyser i aktor Burkhard C. Kosminski, menedżerka kultury Anna Lewanowicz, krytyk teatralny Jacek Wakar oraz dyrektor artystyczna Teatru Współczesnego w Szczecinie Anna Augustynowicz.

Przegląd zakończy w sobotę prezentacja spektaklu "Jan Peszek. Podwójne solo".

Kamila Paradowska
www.blog.wspolczesny.szczecin.pl
21 kwietnia 2015

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...