Unicestwione marzenia

„Mewa" - reż. Oskaras Koršunovas - 22. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Kontakt

W ramach 22. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego „Kontakt" w Toruniu zagościł Antoni Czechow, a to za sprawą Teatru OKT Vilniaus Miesto Teatras z Wilna, który zaprezentował festiwalowej publiczności dramat „Mewa" autorstwa rosyjskiego nowelisty.

Spektakl od samego początku budzi zaciekawienie. W chwili, gdy widzowie wchodzą do sali teatralnej, aktorzy już są obecni na scenie. Siedzą na ławce gotowi do odegrania swoich ról. Niejednokrotnie zmieniają miejsca, siadają na wprost publiczności, często stwarzając wrażenie, że są częścią widowni lub widz jest aktorem na scenie. Dzięki temu, momentami całkowicie zanika podział między tymi dwoma przestrzeniami. Ten niezwykły zabieg sprawia, że odbiorca ma szansę na to, aby w pełni identyfikować się z rozgrywanymi wydarzeniami oraz losami bohaterów.

Istotę dramatu stanowią rozważania na temat znaczenia sztuki oraz relacji międzyludzkich. Akcja rozgrywa się w dworku ziemiańskim na prowincji, należącym do Piotra Sorina (Darius Meškauskas). „Mewa" prezentuje losy młodego Konstantego Trieplewa (Martynas Nedzinskas), który pragnie zostać pisarzem. Jednak przeszkodą w realizacji marzeń jest jego matka – słynna aktorka Irena Arkadina (Nelė Savičenko). Kobieta nie wspiera syna w twórczych inicjatywach. Wręcz przeciwnie, stara się obniżyć w nim poczucie własnej wartości. W tym celu uporczywie porównuje go do Borysa Trigorina (Darius Gumauskas), który zdążył już osiągnąć sukces jako pisarz. Arkadina wmawia synowi, że nigdy nie dorówna on talentowi Trigorina. Tym samym przyczynia się do tego, że jej własne dziecko, zaczyna żywić w stosunku do niej najgorsze uczucia.

Mężczyzna nie zyskuje również aprobaty w oczach ukochanej Niny (Gelminė Glemžaitė), która opuszcza go dla wspomnianego wcześniej Borysa. Dziewczyna marzy o byciu aktorką, jednak jest ciągle kontrolowana przez ojca, który nie pochwala jej pasji.

To właśnie postać Niny odnosi się do tytułowej „Mewy". Młoda kobieta mówi o sobie, że jest jak ptak wodny, który ciągle powraca w pobliże jeziora przy dworku Sorina, by na końcu stwierdzić, że nie jest już mewą, lecz aktorką. Ta fraza symbolizuje przemianę w życiu Niny. Stała się wolna. Zaczęła decydować o swoim życiu bez konieczności konsultowania swych decyzji z apodyktycznym ojcem. W spektaklu obecny jest także motyw martwej mewy. Konstanty zabija ptaka. Scena ta ma na celu zwrócenie uwagi, iż dla Trieplewa wolność umarła. Utracił ją bezpowrotnie. Nie cieszy go nawet fakt, iż w końcu odniósł sukces w dziedzinie pisarstwa.

Teatr z Wilna ukazuje dramatyczne losy bohaterów "Mewy". W spektaklu nie brakuje jednak wątków humorystycznych. Dzięki temu dzieło skłania nie tylko do refleksji, ale jest również powodem do częstego śmiechu. Walorem jest także fakt, iż aktorzy grają w sposób naturalny oraz z pełnym zaangażowaniem.

Oskaras Koršunovas wraz z aktorami zaprezentowali spektakl, który jest swoistą lekcją dotyczącą relacji między ludźmi. Ukazuje ona szerokie spektrum emocji, które nigdy nie pozostają niezauważone. Każdy gest, słowo, cisza, dotyk wywiera wpływ na życie nie tylko bohaterów „Mewy", ale każdego z nas. Warto o tym pamiętać, zanim nasze gesty i słowa poszybują niczym mewa w stronę drugiego człowieka.

Teatr: OKT/ Vilniaus Miesto Teatras
Tytuł: „Mewa"
Reżyser: Oskaras Koršunovas

Marta Pomykaj
Dziennik Teatralny Toruń
14 czerwca 2014

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...